witam.. !
pomozcie prosze.. pytanie nastepujace..
piec na ekogroszek produkcji firmy Rejs z Rypina + sterownik pieca ST-37 (chyba to jakis standard) + sterownik pokojowy tez std. Auroton 2005
i sytuacja nastepujaca..
CZY PO WLACZENIU STEROWNIKA POKOJOWEGO na piecu jest tak jakby DEZAKTYWACJA na sterowniku pieca zadanej temperatury?
opisze jak sie zachowuje piec w dwoch przypadkach:
1. BEZ STEROWNIKA POKOJOWEGO ustawione na piecu 65st, histereza 2st.. piec chodzi ladni.. temp. sie waha miedzy 63-66st.. pracowac moze tak tygodnie..
2. ZE STEROWNIKIEM POKOJOWYM - teraz mi sie wydaje ze tak nie bylo - ustwiona temp na sterowniku pokojowym 23st.. zadana na piecu dalej 65..
temperatura w pokoju jest bez zmian wiec.. piec dziala tylko na przedmuchu ustawionym na 5min.. i temperatura na piecu spada.. nawet do 35-37st.. POMIMO ZADANEJ 65.. (-2st na hitereze)
w momencie kiedy na sterowniku pokojowym temp. spadnie piec zaczyna grzac.. przy zdefiniowanych czasach podawania i przerw "nadrabia temp" co trwa wieki.. bo z temp. ponizej 40st
ciezko jest mu podniesc temp. w pomieszczeinu czyli na sterowniku pokojowym o nawet pol stopnia..
"nadrabiajac" nie wyjdzie jednak nigdy poza zadane 65st.. czyli gorna temperature.. bez znaczenia jest wtedy czy nagrzal pokoj czy nie..
czy ktos mial taki problem? czy powinna temp. zadana byc utrzymywana na piecu z wlaczonym sterownikiem pokojowym?
mi sie wydaje ze tak nie bylo.. ale z piecem sie dopiero poznajemy ;) i to pierwszy "nasz" sezon..
czy moze wszystko jest OK i tak to po prostu dziala (dla mnie ciut bezsens)
jeszcze prosze o odp..
pozdro.
kuba