ktoś może wie dlaczego pokazuje mi się alarm AL01(brak paliwa)? budynek wysuszony, ocieplony, juz od 3 m-cy ogrzewany i co kilka godzin to samo- rozpalanie kotła. groszek w podajniku jest, u1/u2/u3 6/26/30 lub 5/17/20 i wiecznie to samo. czasem wypali sie tak ze w głębi retoru zgasnie a czasem na powierzchni. w obu przypadkach jest jeszcze żar a i tak piec się zatrzymuje. czy ktoś wytłumaczy mi ten problem? w instrukcji jest mowa o jakiejś detekcji którą wprowadza serwisant. podobno jesli jest ona wprowadzona to kocioł bedzie się zatrzymywał i wyskoczy AL01.