Grzejnik to zwykły aluminiowy, 10 żeberek wiec moc nie za wielka. Zaworem chciałem uzyskać efekt taki aby cześć ogrzanej wody wróciła do wymiennika i została jeszcze raz ogrzana co podniosło by jego temperaturę np do 60 stopni a nadwyżka ciepła szła by do grzejnika. Moje myślenie opieram na tym że gdybym zostawił w wymienniku wodę i nie włączał pompki to w końcu osiągnie ona dużą temperaturę a może nawet zagotuje, i tą nadwyżkę ciepła chciałbym oddać do grzejnika. Tyle że nie wiem czy do wszytko wyda, no i ten nieszczęsny zawór nie działa zgodnie z oczekiwaniami :D
dziękuje za zainteresowanie tematem
pozdrawiam