Witam.
Po przejrzeniu wielu zamieszczanych na tym forum wątków nie znalazłem niestety takiej sytuacji jak u mnie. Proszę więc o podpowiedź i o wyrozumiałość, bo nie znam sięna fachowym nazewnictwie, będę więc pisał tak jak sam rozumiem.
W załączeniu przesyłam coś w rodzaju schematu, ale nie wiem, czy będzie pomocny, mam nadzieję.
Dodam, ze instalacja jest przeróbką istniejącej, dość starej instalacji, polegającą na dołożeniu pompki i kilku grzejników.
Krótki opis tego co narysowałem:
1. powrót narysowałem u góry tylko dlatego, żeby nie zamazać rysunku :-)
2. Zapomniałem napisać, że te 2 szersze kropy przy grzejnikach to odpowietrzniki automatyczne (zamknięte po odpowietrzeniu)
3. Piony 1, 2 i 3 to rurki wystawione na poddasze, które w przyszłości ma być zagospodarowane, a w tej chwili są to tylko zamknięte rurki.
4. Coś co tak szumnie nazwałem kotłem to stary nieduży piec, ale w tej chwili z pamięci nie jestem w stanie podać jego parametrów (wiem, że rok prod 1985, ale to pewnie nie pomoże)
5. ogrzewanie podłogowe to pexal 16mm. pierwszy z lewej około 8 mb, drugi około 15 mb.
6. kolejność grzejników narysowana jest wg odległości od pieca
7. Gruba czarna kreska to strop :-)
8. Pytajcie, a będzie wam odpowiedziane, bo możliwe, że jeszcze czegoś nie narysowałem, a w rzeczywistości to u mnie jest.
Objawy:
1. Czasem zdarza się, że pompka "warczy" temperatura na kotle rośnie wówczas w "zastraszającym" tempie (nawet po kilkanaście stopni na minutę) nawet do 100st.
2. Na obudowie pompki, jest śruba, po poluzowaniu której zaczyna spod niej lecieć para, a po chwili woda. Po takim zabiegu wszystko wraca do normy i temperatura szybko spada do 40-50 st.
3. Filtr przed pompką czyszczę co około 2-3 tygodnie i czasem trafi się trochę śmieci, ale przeważnie jest drożny.
4. Mam wrażenie, że to warczenie pompki może być spowodowane powietrzem, które może przez nią przepływać.
Moje pytania:
1. Czy pompka może być zamontowana w poziomie?, czy nie powoduje to, że ewentualne powietrze będzie się w niej zatrzymywało?
2. Czy dobrze rozumiem jeden ze schematów na forum, dotyczący naczynka wzbiorczego, że ma ono być na wyskości 0,7*(wys. podn. pompki) ponad najwyższym punktem grzewczym?
3. Czy w przypadku gdy pompka nie działanie powinien działać obieg grawitacyjny, bo u mnie wygląda to tak, że nie działa (ww. wzrost temperatury)
4. Czy nie jest problemem, że na 2powrotach z grzejników mam zainstalowane ogrzewanie podłogowe?
Dodam, że jak pompka działa poprawnie, to wszystko działa tak jak należy. Grzejniki i podłogi grzeją, temperatura na kotle 50-60 st. I żadnych problemów.
Dziękuję z góry za pomoc. W razie potrzeby proszę o pytania.
PS.: Dodam jeszcze, że robił mi to człowiek, który raczej zna się na rzeczy, ale od strony praktycznej niż teoretycznej. I choć to mój serdeczny kolega, to niestety kontakt z nim mam mocno utrudniony.