Dziękuję za zainteresowanie tematem.
Proszę jednak jeśli to możliwe o uzasadnienie proponowanych rozwiązań.
Nie ma możliwości technicznych montażu zaworu powyżej pieca ze względu na rozkład pomieszczenia (uskok ściany), a z drugiej strony przewód spalinowy.
Jeszcze raz: poziome odcinki krótkiego obiegu są długości ca.~25 cm, niezależnie czy
zawór umieszczono by wyżej, czy niżej. Ponadto zawór czterodrogowy może pracować w
obu pozycjach tzn.
1) krótki obieg: wlot poziomo, wylot pionowo w dół (najczęściej spotykany przypadek)
2) krótki obieg: wlot pionowo z góry, wylot poziomo
w obu przypadkach zwrot strumienia wody w zaworze zmienia się o 90 deg. i opory przepływu są jednakowe (założenie o krótkich odcinkach poziomych ~30 cm obowiązuje)
Co więcej ustawiając zawór 1.25 cala (niezależnie od w/w sposobów montażu) w położeniu 2/3 obieg grzewczy i 1/3 krótki obieg kotłowy, efektywna średnica tego ostatniego obiegu jest mniejsza niż dla rurki CU fi=15 mm (łatwo to można wyznaczyć obliczając efektywne normalne pole przekroju w najwęższym miejscu), a to jest zbyt mało do prawidłowego funkcjonowania grawitacji. W zaworze 1.5 cala jest niewiele lepiej, być może należało zastosować znacznie droższy zawór 2 cale. Moim zdaniem to jest przyczyną złego funkcjonowania krótkiego obiegu w mojej instalacji.
Dlaczego nie można wykorzystać pompy CO (zaznaczona czerwonym kolorem na moim schemacie)
do wymuszenia przepływu w obu obiegach ?
Ponadto, pompa działa prawidłowo, taka różnica temperatur 55/25 daje największą sprawność instalacji, ponieważ praktycznie cała energia cieplna wody została poprzez grzejnik konwektorowy oddana do otaczającego go powietrza (temp. w domu około 22 C), ten sposób pracy grzejników wymaga zainstalowania konwektorów o odpowiednio dobranej nadwyżce mocy w stosunku do warunków pracy 75/55 C lub podobnych. Po prawidłowym doborze mocy grzejników w obu przypadkach średnia ilość energii oddana do otoczenia w jednostce czasu (moc oddawana do otoczenia) jest taka sama, natomiast zużycie opału jest wyraźnie mniejsze (średnia temp. wody w instalacji jest mniejsza, z czego np. wynikają mniejsze straty transportowe). Poza tym przy wysokiej temp. czynnika grzewczego termostaty grzejnikowe pracowałyby praktycznie impulsowo, powodując duże i częste zmiany obciążenia pieca.
Ponawiam prośbę o weryfikację tezy postu:
czy przyczyną takich wahań temp. wody w piecu jest nieefektywnie działający krótki obieg ?
czy można poprawić sytuację wymuszając pompą CO przepływ w obu obiegach ? (podział strumienia reguluję wówczas zaworem czterodrogowym)