Witam,
zachodzi podejrzenie, że dewelpoer zamontował u mnie niedowymiarowane grzejniki. Efekt jest taki, że podczas ostatnich mrozów mimo pieca pracującego praktycznie non stop (Viessmann Vitopend 100, sterownik pokojowy PT21) i gorących grzejników temperatura w mieszkaniu (68mkw) osiągała ledwo 19,5st.C
Czy jeżeli zamontuję większe grzejniki, czy zwiększy się zużycie gazu? Obecni wynosi ono ok. 12m3 na dobę, chyba trochę za dużo jak na (-10stC) na zewnątrz... Piec chodzi non stop, zużywa gaz a efektu nie ma - mam wrażenie że grzejniki są zbyt małe aby oddawać ciepło.
Moje rozumowanie jest takie: zwiększam moc grzejnika, pomieszczenie szybciej osiąga zadaną temperaturę (np. 21stC), piec się wyłącza - czyli teoretycznie zużycie gazu może nawet zmaleć? Wybaczcie naiwność pytania ale jestem laikiem w dziedzinie ogrzewania.
W sumie w mieszkaniu znajdują się 4 grzejniki ścienne Viessmann, 2x512W, 1x623W, 1x1661W (moce określiłem sam na podstawie wymiarów grzejników i katalogu Viessmann) i grzejnik łazienkowy (nie znam mocy, ale w łazience zawsze jest ciepło więc chyba jest dobrze dobrany). Okna 6 komorowe, ściana z silki + styropian 10cm.
Teoretycznie poza lekkimi nieszczelnościami okien (do regulacji) strat ciepła nie powinno być, a ciepło gdzieś ucieka... Wilgotność w pomieszczeniach to ok. 35%.
Dorzucać większe grzejniki czy szukać przyczyny gdzie indziej?
Pozdrawiam świątecznie!