Silent
-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Silent
-
-
Szybkie spalanie drewna, przy dużym dopływie powietrza oraz wysoki płomień powodują wypalenie sadzy. Ja raz w tygodniu dorzucam na palenisko sporą ilość suchego robnego drewna i otwieram dzwiczki na max. Po paru minutach w kotłowni robi się jak na pasie starowym (piec wydaje dzwieki jak odrzutowiec), natomiast po 10- 15 min. mozna juz cieszyć się białawą sadzą, która praktycznie sama odpada ze ścianek kotła. Trzeba tylko uważać żeby nie przedobrzyć z wysokością plomenia, bo przy mocno zanieczyszczonym przewodzie kominowym, może dojść do zapłonu w nim zgromadzonej sadzy, a wtedy to juz może nawet będzi trzeba poprosić o pomoc strażaków.
Podobno pomagaja też obierki z ziemniaków :D Nie suszone :) Na żar sie sypie :) Coś jak Sadpal tylko mniej chemii :)
Pozdrawiam
-
Witam,
mam podobny metraż do ogrzania i wystarcza piec typu KWS 9kw. Dom drewniany ma ocieplone wełną mineralną ściany zewnętrzne i jest postawiony "na gruncie" to znaczy bez żadnej izolacji i w dodatku mam podłogi drewniame na legarach. Czyli szcyt termoizolacyjności to to nie jest :D,Ale. Temperatura w domu utrzymuje sie na poziomie 22 - 24 st. C przy temp. zew. ok. -10 st., przy czym na kotle mam ledwo 60 st. i to naprawdę wystarcza. Posiadacz kocioł dwukrotnie większy, a to oznacza, że nie powinno być problemów. Jeżeli chodzi o ustawienie sterownika to nie będę podawał własnych ustawień bo spalamy różne paliwa (Ja głównie węgiel, albo mieszanki z miałem i drewnem). Natomaist warto przewertować tę instrukcję i odnaleźć ustawienia fabryczne, a następnie takowe zaprogramować. Potem ewentulanie wprowadzać korekty tych ustawień obserwująć co się dzieje z tmperaturą, jak wygląda płomień, opał na początku palenia i pod koniec, popiuł itd. Do samego pieca również powinna być dołączona instrukcja, w której jedną z podstawowych informacji jest ta o rozpalaniu w kotle.
Jak chodzi o codzienne rozpalanie to w przypadku miału rozpalanego od góry to tak. Trzeba rozpalać na nowo po wypaleniu się wcześniejszej porcji.
Reasumując, wypadałoby najpierw wykorzystać mozliwości kotła, a poźniej ewentualnie mysleć o dogrzewaniu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę postępów
-
Kolega Kazik dobrze prawi :) U mnie zwiększenie temperatury spalin pomogło i teraz kondensatu nie uświadczysz. Ale może lepiej opisz ten komin i i jakie temperatury utrzymujesz na piecu, to wtedy coś więcej można będzie doradzić.
Pozdrawiam :P
-
Witam,
dzięki za rady, poza niską temperaturą spalin problem stanowiła również dosyć pokaźna ilość wszelkiego rodzaju sadzy w dolnej części komina ( nagromadzonej zapewne z powodu niskiej temperatury ;) . Chwila zabawy zez szczotką, następnie przepalenie na naturalnym ciągu i do południa w niedzielę komin u góry suchutki. Zaobserwowłem również poprawę odprowadzania spalin no i nic a nic już się nie cofa do kotłowni ( nawet przy rozpalaniu). Jeszcze raz dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
-
To w takim razie mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeżeli komin w górnej części będzie nadmiernie zawilgocony przez dłuższy okres czasu to może w jakiś sposób ulec uszkodzeniu lub znacznemu zanieczyszczeniu ? Czyli mówiąć wprost : jest to dopuszczalne, czy należy taki stan rzeczy zlikwidować jak najszybciej.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
-
Witam, niestety nie startuję z poradą, ponieważ sam mam dokładnie taki sam problem tylko w jeszcze starszym kominie. U mnie zacieki występują nawet nieco niżej. Mam wykuty otwór rewizyjny na ok 2m od szczytu komina i ostatnio zauważyłem,że drzwiczki są "zroszone", mało tego ściany komina również. Palę w kotle uks z nadmuchem, głównie węglem i trochę drewnem (głównie przy rozpalaniu). Miejmy nadzieję, że ktoś coś doradzi ;)
Po Ile U Was Opał ?
w Opał
Opublikowano
W małopolsce (okolice Krakowa) orzech KWK Piast -580 zł/t; miał 380 zł/t. To ceny z 4.09.2010. Najlepsze, że dwa dni wcześniej kosztował odpowiednio 570 i 370 zł/t. Ale na Kasprowym 40 cm śniegu to i węgiel drożeje :lol: