Witam
Jak wcześniej już pisałem na drugiej stronie, zdecydowałem się na gaz pod wpływem nieciekawych doświadczeń znajomych, cena którą podałem za styczeń ( 450 zl za ok. 100metrów użytkowych) jest dla mnie do przyjęcia.
ZGADZAM się z ripostą Administratora Marcina, że z węgla mógłbym uzyskać lepszy wynik ale jak to w życiu WSZYSTKO MA SWOJE DOBRE I ZŁE STRONY. Ja na przykład mam pracę która wiąże się często z nadgodzinami; delegacjami i tu pojawia mi się dylemat czy żona poradzi sobie z obsługą pieca węglowego oraz z jego ewentualnymi niedomaganiami. A przecież oprócz obsługi kotłowni jest konieczność wypełniania innych obowiązków domowych, a jak są małe dzieci to czasami palcem sobie nie można trafić do celu:) Jak dla mnie teraz wole trochę więcej zapłacić byle mi tylko dziecko nie chorowało i nie musieć przez telefon tłumaczyć żonie co trzeba robić z piecem jak coś będzie nie tak.
Cieszę się że istnieje takie forum gdzie możemy się wymieniać swoimi doświadczeniami - których z każdym rokiem tu przybywa. Dzięki nim sprawczyni tej dyskusji (FLATRONKA) będzie mogła miejmy nadzieję podjąć dla siebie optymalną decyzję:)
Nie ukrywam że przygotowałem sobie drugi komin i jak z gazem będzie dramatycznie to założę sobie kominek albo kozę - w trakcie budowy przygotowałem sobie kanały do rozprowadzania ciepłego powietrza i jakoś będę pchał życie do przodu.
Był tutaj też post z ustawieniami pieca gazowego Ja mam: jak już pisałem na parterze mam podłogówkę (z pompą do pod mieszania) a na górze grzejniki piec ustawiam pokrętłem na ok 35- 40 stopni co daje mi na dole ok 21-22 stopnie na dole a na gorze 19-20 stopni
Piec kondensacyjny znanej marki:)