Ok rozumiem. Natomiast już teraz żaden szczebel nie jest ciepły a rura zasilająca owszem. Juz kompletnie nie wiem nic - dlaczego wczoraj dopóki zawór powrotny nie rozszczelnił się (poszedł oring) grzejnik grzał super? Dlaczego wczesniej grzał w połowie a dlaczego teraz nie grzeje? Może jest ktoś z Was z Kraka?
Tak, grzał cały. Jeden dzien tak jak napisałem powyżej. Faktem jest, że grzejnik montowany był w tym roku.
PS. Z schematów, które załączyłeś wynika, że może byc podłączenie boczne. Zresztą w kazdym ręcznikowcu można chyba na te 3 rózne sposoby podłaczać.
blok, 3-cie (na 4) pietro. Na 4 piętrze kaloryfer jest odpowietrzony. A takie pytanie - skoro zawór zasilający przepuszcza, zawór wylotowy też (tak twierdzi hydraulik) to czemu ciepła woda nie może przepchać tej zimnej(lub czemu tylko 1 drabinka jest ciepła) Kaloryfer podobno nie jest zatkany (zresztą takie rury to ciężko byłoby przytkać)? czy może być odpływ np. w piwnicy zakręcony albo coś? ale chyba nie bo sąsiadce z 4 piętra grzejniczek "ładnie" grzeje i nie ma problemów.
cześć.
Od pewnego czasu mam ogromny problem z grzejnikiem "ręcznikowcem" w łazience. Grzejnik był ciepły w połowie (tzn. były ciepłe "szczele" od strony zasilania (5 na 10 wszystkich szczebli)) a zimny na dole. Teraz tylko jeden szczebel najbliżej zasilania jest ciepły a pozostałe zimne. Rurka zasilająca jest bardzo ciepła. Ostatnio hydraulikowi udało się rozwiązać częściowo problem - mianowicie cały grzejnik był równomiernie ciepły (równie ciepły jak rura zasilająca) cały jeden dzień aż tu wczoraj zaczął lać zawór powrotny (łazienka zalana). Dzisiaj wymieniono zawór powrotny i przez parę minut grzejnik był ciepły a po chwili (do teraz) ciepły jest tylko jeden szczebel (najblizszy zasilaniu). Z zaworu zasilającego jest ściągnięta gałka, zawór powrotny jest otwarty. Kompletnie nie wiem co jest grane. W załączniku zdjęcie zaworu zasilającego (kreseczka jest na pozycji 3)