Skocz do zawartości

MLas

Forumowicz
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MLas

  1. Ja nalałem do kanału w płaszczu kotła oleju i w nim zanurzyłem czujnik. Myślę że chyba trzeba jednak zwiększyć nieco minimalne obroty wentylatora. Na grzejnikach mam głowice (ustawione 4-4.5 w skali do 6). Zawór 4D ustawiony na utrzymywanie około 37 stopni przy temperaturze wody w płaszczu około 65-68 st. Na razie wyłączyłem sterowanie zaworem 4D (czyli utrzymywanie stałej temp. za nim). Miał jest niestety podłej jakości ale się jakoś pali i nie mam problemu z samoczynnym wygaszaniem kotła. Spróbuję dzisiaj włączyć w szereg z pompą obiegową CO regulator pokojowy (prosty włącz/wyłącz z zadaną histerezą) - na pewno nie pomoże ale może zmniejszy zużycie opału - na ST-77 w takich warunkach jak dzisiaj zużywałem 25 kg/dobę - teraz jest to 40-50 kg :o

  2. Dzięki za info, trochę zmodyfikowałem moje ustawienia ale zauważyłem jeden problem - jak by się nie ustawiało kocioł powoli dochodzi do zadanej temp (czasami lekko ją przekracza (1-2 stopnie) nie wchodząc (lub wchodząc) w tryb nadzoru) ale nie jest w stanie utrzymać zadanej temp. i po krótkim czasie temp. spada nawet o 7-8 stopni i znowu pnie się do góry. Wydaje się że ideałem byłoby jakby sterownik przy obciążeniu kotła tylko CO tak dobierał parametry, żeby kocioł stabilnie pracował w zakresie +/- 1 stopień od zadanej temp. Na razie mi się to nie udało.

  3. Dzięki, jeśli chodzi o parametry to nareszcie na skład przywieźli miał (słaby ale zawsze) i skończyły się problemy z gaśnięciem i sadzą.

    W zasadzie interesuje mnie dobór mocy kotła i nadmuchu - miał trochę żużluje i skleja (tworzy się skorupa). Kocioł powoli dochodzi do zadanej temp. (np. 65 st) ale nie utrzymuje jej na zadanym poziomie i znowu temp. spada o 5-8 stopni i powoli wraca do zadanej.

    aktualne parametry:

    moc kotła: 45%

    nadmuch: 45%

    maksymalny nadmuch: 60%

    minimalny nadmuch: 15%

    minimalny czas podawania 20 sek (ale nie spada poniżej 45 s)

    czas całkowania 100 s

    zakres temp całkowania 5 st.

    temperatura zadana 65 st

    temp załączenia pomp: 50 st

  4. Odpowiedź znajdziesz na tym forum na początku tego wątku w poście napisanym przeze mnie.

    Ok. Zasugerowałem się opisem że zastosowałeś czujnik od CWU. Ale w takim przypadku wybacz pytanie laika: LM335 ma 3 nóżki (masa, wyjście i zasilanie), na sterowniku jest wejście na dwa przewody - jak podłączyć ten czujnik (które nóżki układu LM335)?

    Poza tym jak widać ponownie przeprosiłem się z Perfektem T. Może dlatego że idą Święta i mam trochę więcej czasu na obserwowanie pracy kotła a może dlatego że na skład przywieźli taki "ekogroch", że nie byłem w stanie ustawić ST-77. Pomimo najkrótszego czasu przepalania piec wygasał (węgiel palił się jak suchy papier - zaczynam podejrzewać że mam nieszczelność przez którą ciągnie lewe powietrze). Teraz na tym samym opale walczę z Perfektem. Jeśli mógłbyś podzielić się ustawieniami to byłbym zobowiązany :) (kocioł KMG-1 30 kW)

    Pozdrawiam

  5. A swoją drogą to w ST-77 brakuje jednej funkcji: w trybie pracy ze sterownikiem pokojowym nie powinien wyłączać grzania w momencie sygnału o osiągnięciu zadanej temperatury w pomieszczeniu tylko wyłączyć pompę obiegową (z zadanym czasem tzw dobiegu czyli opóźnienia) i dogrzać wodę w kotle do temperatury zadanej na sterowniku. Nie trzeba byłoby wtedy wykonywać małpich sztuczek ze sterowaniem pompą CO przez sterownik pokojowy i wstawiać dodatkowego zabezpieczenia przed przegrzaniem kotła (przy wyłączonej pompie i np. podnoszącej się temp. w podtrzymaniu przy zbyt krótkim czasie przepalania). Wtedy można byłoby ustawić na kotle np 72-75 st i może nie byłoby problemu z zarastaniem kotła sadzą :)

  6. Hm. Mogę dodać że sterownik pokojowy mam ustawiony na następujące parametry:

    od 5 rano do 9 21 st (wyłącza przy 21.25 st, załącza przy 20.75 st) od 9 do 15 korekcja nocna czyli 19 st ale w rzeczywistości temp. w domu w tym czasie nie spada poniżej 20.5 st (dobrze ustawiłem dom względem słońca) od 15 do 23 znowu 21 st i po 23 do 5 rano 19 st. Rano jak się budzę (6.30) to jest już koło 21 stopni, sprawdzałem że o 5 czyli w momencie załączenia pompy temp. w domu mam 20.25 st.

    Gdy sterownik przechodzi w tzw. tryb nocny tj na 19 st. to kocioł chodzi tylko w podtrzymaniu.

    Teraz dane domu: ściany gazobeton 600-ka 24 cm ocieplone 12 cm styropianu, piwnica ogrzewana, otwarta klatka schodowa od piwnicy po poddasze, brak wiatrołapu (a w zasadzie drzwi między wiatrołapem a salonem). Generalnie bryła domu jest dość zwarta i dużo okien między wschodem a zachodem. Najzimniej jest w naszej sypialni bo jest nad garażem) Miejsce dość osłonięte od wiatru.

    Z instalacją CO, kotłem i sterownikiem eksperymentuję od 2 lat (31 grudnia 2006 roku uruchomiłem kocioł) i wcale nie twierdzę że mam najlepiej ustawione parametry kotła. Pod skórą czuję ze można jeszcze coś z tego wycisnąć. Jak wymyślę coś jeszcze to wrzucę na forum

    Pozdrawiam

  7. Witam. Jeśli chodzi o ustawienia ST-77. Czas podawania 60 s, czas przerwy 60 s. temp. załączenia pompy 62 stopnie, temp. zadana 58 st. histereza 3 st. nadmuch 2 (w skali od 1 do 6) klapka na wentylatorze dociążona dodatkową nakrętką, parametry w podtrzymaniu: czas przerwy 20 min, czas podawania 1 min, wybieg i dobieg dmuchawy około 10-15 s, histereza na CWU 15 st, temperatura za zaworem 4D 45 st +-3 st (regulowane sterownikiem chyba euroster). Z tym, że w ramach eksperymentu zmodyfikowałem trochę podłączenia: pompa obiegowa CO jest podłączona bezpośrednio do zasilania 230V i uruchamiana sterownikiem pokojowym a sterownik kotła przestawiłem w tzw. tryb letni. Zużycie opału w ciągu ostatnich 2 tygodni to około 20 kg/dobę na ogrzanie domu o metrażu 330 m2 i podgrzanie CWU dla 4-os. rodziny. Kocioł z podajnikiem tłokowym 30 kW (ustawiony na największy skok tłoka). Opał - ekogroszek diabli wiedzą skąd (workowany po 50 kg na składzie). Niestety w moim rejonie miału już nie ma od 4 miesięcy. I jeszcze jedna uwaga: w czasie palenia miałem zużycie miału było naprawdę niewiele większe niż ekogroszku ale kocioł i komin były dużo czystsze. Po przejściu na ekogroszek niestety jakby nie ustawić nadmuchu i ilości powietrza kocioł wewnątrz zarasta bardzo szybko - czyszczenie wymiennika co 3 dni.

    To tyle.

    Pozdrawiam

  8. Ponieważ na parę dni wyjeżdżam to póki co pozostanę przy ST-77 - rodzina wie jak go obsłużyć. Po powrocie spróbuję się przeprosić z Perfektem ale mam prośbę o listę ustawień parametrów dla Perfekta z KMG-1. I jeszcze jedno: czy przy zastosowanych ustawieniach kocioł chodzi cały czas bez wchodzenia w tryb nadzoru?

    Przez dwa dni testowałem takie ustawienie: sterownik st-77 ustawiony na 65 stopni, minimalny nadmuch, podawanie/przerwa 1/2 min, do sterownika zaworu 4D podłączony Euroster 1100M czujnik za pompą obiegową CO ustawienie temp 31 stopni. W domu (330 m2 z piwinicą) 21 stopni, wahania temperatury na zasilaniu za zaworem 4D +/- 1 stopień ale opału wyszło 2x tyle co przy pracy st-77 sterowanej sterownikiem pokojowym (włącz/wyłącz). Wniosek - trzeba w układ włączyć sterownik pokojowy. Włączyłem go w układ sterowania pompą CO. Poprawiło się ale jest problem z zabezpieczeniem przed przegrzaniem kotła. Wniosek 2 - trzeba zastosować kompleksowe rozwiązanie takie jak opisuje piotrek_automatyk z TCZ-25 lub z uwagi na "trudną" dostępność tego rozwiązania zrobić to samemu. Takie możliwości daje rozwiązanie proponowane na http://www.allegro.pl/item446615410_rewelacyjny_sterownik_do_pieca_co_zrobisz_go_sam.html. Po zapoznaniu się z dokumentacją uważam, że można na tym oprogramować podobny sterownik zaworem 4D z następującymi funkcjami:

    1) dobór temperatury zadanej w obiegu na podstawie pomiaru temperatury zewnętrznej i krzywej grzewczej,

    2) utrzymanie stałej temp. w obiegu,

    3) zabezpieczenie przed przegrzaniem kotła (pełne otwarcie zaworu 4D po przekroczeniu określonej temp. w płaszczu kotła),

    4) wyłączanie pompy obiegowej CO (lub zmniejszanie zadanej temp. w obiegu) po osiągnięciu właściwej temp. w pomieszczeniu sygnalizowane przez sterownik pokojowy. - w tym przypadku trzeba byłoby przetestować, które rozwiązanie daje większe oszczędności w opale.

    W tym tygodniu zamówię jeszcze płytkę testową i przymierzę się do napisania algorytmu sterowania. :(

    Inna sprawa - jaki zastosuję docelowo sterownik kotła (st-77 czy Perfekt) - nie wiem.

  9. Dzisiaj wróciłem do st-77. Znowu dwa razy pic samoistnie wygasł i była zabawa z wybieraniem groszku. Przy grzaniu tylko wody do celów CWU nie stwierdziłem zysku z użytkowania Perfekta. Moje kiepskie wrażenie może być wynikiem tego, iż jednocześnie zmieniłem sterownik i byłem zmuszony do zmiany opału (z miału na eko-groszek). Ale wydaje mi się, że dokładając automatykę sterowania zaworem 4D w funkcji temp. zewnętrznej i regulatora pokojowego to i prosty st-77 powinien wystarczyć, zwłaszcza, że w jego przypadku żona nie ma problemów z ew. rozpalaniem kotła ;) .

  10. I jeszcze jedna sprawa: zabezpieczenie przed pracą na wygaszonym kotle to porażka - w starym st-77 było to rewelacyjnie prosto rozwiązane. W perfekcie w trakcie dobierania optymalnych ustawień już dwa razy wygarniałem groszek z popielnika i rusztu - chyba ze 25 kg. To i problem z rozpalaniem - nie dla mnie ale dla pozostałych domowników - zaczyna mnie przekonywać do powrotu do st-77. Gdyby ten sterownik miał jeszcze sterowanie zaworem 4D?

  11. Ok. ale przy poprzednim sterowniku st-77 raz lub dwa razy miałem sytuację zablokowania podajnika kiedy paliłem niezo większym groszkiem 3-5 cm. Alarm pojawiał się bardzo szybko wyłączając zasilanie silnika podajnika, przy czym żadne bezpieczniki się nie przepalały - po prostu komunikat "zablokowany podajnik" i sygnał dźwiękowy. Myślę, że było to realizowane właśnie przez jakąś czujkę na końcu tego przewodu - inna sprawa jak te styki są oznaczone na sterowniku. W sobotę będę przechodził z prowizorycznego podłączenia sterownika perfekt T na docelowe to jeszcze trochę pogłówkuję.

    Teraz walczę z ustawieniami dla eko-groszku. Przez ostatnie 9 miesięcy paliłem miałem i byłem bardzo zadowolony (w trybie letnim przy zasobniku 140 litrów, temp. wody 53 stopnie, histereza 15 stopni - pięć osób do korzystania bez specjalnego oszczędzania i pełnym komforcie użytkowania, zużywałem 50 kg miału na tydzień). Aktualnie na groszku zużywam tyle samo ale znacznie droższego opału - po prostu się za szybko pali. W podtrzymaniu na miale miałem ustawioną pracę podajnika na 1 minutę co 60 minut. Teraz co 20 minut to za mało.

  12. Pytanie do użytkowników instalacji CO z zamontowanym zaworem 4-drogowym: w przypadku kiedy w instalacji mamy dwie pompy w obiegach CO i CWU to czy przy zastosowaniu zaworu 4-drogowego nie powinno się przed tym zaworem zastosować zaworu zwrotnego tak aby przy pracującej pompie CWU i niepracującej CO nie dochodziło do zaciągania chłodnej wody poprzez zawór 4-d?

  13. Z innej beczki. Czy ktoś z szanownych forumowiczów jaka jest optymalna temperatura załączania pompy obiegowej CO?. Ma to znaczenie głównie przy pracy ze sterownikiem pokojowym. W moim przypadku piec dla utrzymania stałej temp. w domu załącza się co około 2 godziny. W tym czasie temp. wody spada do średnio do 35 st. (ale czasem niżej). Dzisiaj w nocy wiaterek odciął mi prąd i kocioł wygasł. Po 4 godzinach (a może i dłużej) jak włączyli prąd temp. na kotle była 45 st. Wyłączyłem pompę CO i kocioł dość szybko się rozgrzał. Może dla zabezpieczenia kotła przed wychładzaniem w czasie przestojów ustawić temp. załączania pompy 40-45 st :?: .

    Pozdrawiam wszystkich forumowiczów,

  14. Fajnie, ale w takim wypadku jaka jest bezpiecznie (dla trwałości kotła) najniższa temp? Według mnie co najmniej 50-55 stopni gdyż większość kotłów ma czujnik temperatury na wyjściu z kotła. Zakładając, że spadek temp. po przejściu przez obieg grzejników wynosi na powrocie 7-10 stopni to na dole wymiennika, przy niższych temperaturach na wyjściu, może już zachodzić roszenie. Z drugiej strony przy dobrze ocieplonych domach utrzymywanie w okresie przejściowym (czyli tak jak mamy ostatnio :) ) temperatury 55 na kotle powoduje, że duża ilość ciepła i tak ucieka przez komin. Co w tym przypadku robić?.

  15. Witam,
    Chciałbym tym postem sprowokować dyskusję na temat stosowania w instalacjach CO z piecem na paliwo stałe zaworów czterodrogowych (ew. trójdrogowych). W zasadzie na wielu forach prowadzona jest ta dyskusja i zdecydowana większość twierdzi że należy, że warto, że trzeba itd.
    Ale jak zwykle wszystko sprowadza się do konkretnej realizacji.
    Oto moje pytanie:
    W przypadku, jeżeli mamy kocioł z podajnikiem i stosujemy stałą nastawę temp. zadanej na sterowniku pieca np. 60 st. to zasadność zastosowania zaworu czterodrogowego do rozdzielenia instalacji na duży obwód grzejnikowy i krótki kotłowy wydaje się bezdyskusyjna. Nie dość, że przy umiarkowanych temperaturach na zewnątrz możemy utrzymywać niewysokie temp. wody w obwodzie grzejnikowym przy zwiększeniu stałopalności kotła przez niewychładzanie go wodą z powrotu z grzejników to jeszcze zabezpieczamy kocioł przed korozją dzięki utrzymywaniu bezpiecznie wysokiej temp na kotle (Tak swoją drogą to jaką minimalną temp. na kotle pracującym w trybie ciągłym można ustawić bez narażenia się na zjawisko wykraplania się pary wodnej ze spalin na ściankach wymiennika kotła :?: ).
    Ale co w przypadku sterowania kotłem przez sterownik pokojowy?. Do tego jeszcze zasilanie bojlera?
    Wszyscy użytkownicy kotłów z podajnikami wiedzą, że nie jest to tani zakup i powinien starczyć na długie lata. Standardowa gwarancja na spawy (48 miesięcy :?: ) być może uwzględnia trwałość kotła przy braku dbałości o nastawioną temp. pracy ale ja bym chciał aby mój kocioł pracował co najmniej 10 lub więcej lat. Ale wydaje mi się że w przypadku sterowania kotłem przez sterownik pokojowy zawór czterodrogowy niekoniecznie się sprawdzi bo:
    - kocioł po krótkim okresie pracy w celu podniesienia temp w domu przechodzi na parę godzin (tak jest w przypadku mojej instalacji) w stan "uśpienia". Gdy temp. w domu spadnie poniżej zadanej wartości, rozpoczyna pracę (w tym momencie temperatura wody w obiegu na piecu wynosi od 28 do 35 stopni) i z punktu widzenia ekonomiki powinien chyba jak najszybciej nagrzać dom (czyli pracować w tym celu jak najkrócej). Wydaje się, że nie ma sensu odbierać mu części mocy poprzez puszczenie części wody na tzw. "krótki" obieg. Dodatkowo przy początkowo niskiej temp. w obiegu wody głowice termostatyczne w grzejnikach i tak są otwarte i na powrocie z obiegu grzewczego temp. już tak bardzo nie spada.
    Kiedyś myślałem, że na te pytanie może odpowiedzieć dobry instalator - przerobiłem już jednak 3 i żaden nie potrafił mi tego w zadowalający sposób wyjaśnić - może źle trafiłem
    To na razie tyle przemyśleń, proszę o włączenie się w dyskusję. smile.gif .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.