I ja przyłącze się do tematu
Od wiosny posiadam kociołek Defro Optima 24kW i borykam się z tym samem problemem jaki ma autor tematu.
Kocioł na chwilę obecną jest przewymiarowany, ogrzewa ok 120m2 + cwu. Bez nadmuchu, bez zaworu mieszającego.
U mnie dochodzi jeszcze problematyczna obsługa i głównie o to się rozchodzi, stałopalność to jakieś 2 godziny :D i żeby osiągnąć te 2 godziny bez zagotowania układu już trzeba zdusić ogień, trzymać niewielką ilość żaru i nieźle kopcić z komina. O wrzuceniu większej ilości węgla nie ma nawet mowy, temperatura wody rośnie i nie ma nad tym praktycznie żadnej kontroli.
Przeglądnąłem już kilka tematów w których była mowa właśnie o wykładaniu komory paleniskowej cegłami, wiec panowie jak, ile i gdzie dokładnie te szamotki upchnąć w moim piecyku żeby jakoś opanować to smolenie i temperaturę wody? I czy zrobienie tego nie przełoży się na konieczność spalania większej ilości węgla?
Poniżej poglądowy przekrój kotła.