Od pewnego czasu, prawdopodobnie po wymianie baterii w sterowniku, zaczęły się problemy z ogrzewaniem. Najpierw piec w ogóle nie grzał kaloryferów, co latem nie było żadnym kłopotem, ale jesienią sytuacja zrobiła się uciążliwa. Po różnych próbach udało się ponownie uruchomić ogrzewanie, jednak zauważyłem, że piec nie utrzymuje temperatury ustawionej na sterowniku. Zamiast tego trzyma minimalną temperaturę ustawioną na głowicy kaloryfera, czyli 40°C (niżej nie da się ustawić).
Efekt jest taki, że nawet jeśli w mieszkaniu mam 25°C, a na sterowniku ustawione jest 21°C, piec wciąż pracuje, bo kaloryfer szybko stygnie z tych 40°C i piec to traktuje jak sygnał do dogrzewania.
Próbowałem ponownie sparować sterownik z piecem. Zgodnie z instrukcją usunąłem wszystkie urządzenia przez jednoczesne wciśnięcie dwóch przycisków. Następnie włączyłem tryb parowania, przytrzymując zielony przycisk aż zacznie migać, a na sterowniku nacisnąłem PROG przez co najmniej 5 sekund. Na chwilę pojawia się ikonka przypominająca Wi-Fi, po czym znika. W nadajniku podłączonym do pieca zaczyna świecić czerwona dioda.
Po około pięciu minutach nadajnik znów zaczyna migać na czerwono-zielono, a piec ponownie zaczyna grzać, mimo że temperatura w mieszkaniu jest wyższa niż zadana na sterowniku.
Załączam zdjęcia sterownika, nadajnika i pieca, bo nie jestem pewien ich dokładnych modeli.