Mam dużo terenów zadrzewionych i zakrzewionych które chcę zagospodarować a opału będzie na wiele lat. Spalić na ognisku tego nie wolno, dopłacać do ich usuniecia lub utylizacji nie opłaca się a kupowanie np modnego pelletu mija się z rozsądkiem.
Prawie całe drewno zmielę, wysuszę i będzie dobrze. Parę lat praktyki mam, odpowiedni sprzęt też oraz magazyny a kociołek i tak musi zaliczyć przeróbkę na zrębkę, taką G30 więc oficjalnie straci swój certyfikacik (nie jest na zrębkę) i gwarancję ale spełni moje oczekiwania. Z założenia ma służyć z 8 lat później albo zmiana na inne paliwo albo zmiana na prawilny automatyczny zrębkowy kocioł uznanej marki.
Chcecie mnie zjechać za to? Ok, przyjmę krytykę, robię to na swoje ryzyko i póki co jestem względnie zadowolony.