2 lata temu wymieniłem kocioł,poprzedni to Urlich.Wlot powietrza i wylot spalin jest w tych samych miejscach.Niestety po rurze odprowadzającej spaliny spływa woda /przechodzi przez strop i nieużytkowy strych.Strop jest ocieplony 25 cm wełny i początkowy wylot rury też jest ocieplony.Potem rura wchodzi w normalny komin przeznaczony do kotła gazowego/. Spływanie nie występuje ciągle, może dlatego ,że głównie ogrzewam dom kominkiem z płaszczem wodnym.Jest to kłopotliwe,bo muszę rurę owijać ręcznikami,które nasiąkają ale chronią kocioł przed zalaniem wodą.Ten problem nie występował w poprzednim piecu, jak wspomniałem podłączenia są w tym samym miejscu,nawet rura wylotowa jest ta sama bo pasowała i jej nie zmienialiśmy.Ma ktoś jakieś wytłumaczenie tego zjawiska?