Drodzy,
w tym roku odbieram mieszkanie deweloperskie. Niestety, sytuacja na rynku nieruchomości jest jaka jest. Zmusiło mnie to do zmniejszenia oczekiwań i zakupu mieszkania około 50 metrów kwadratowych.
Przestrzeń jest względnie mała. Dlatego chciałbym wykorzystać ją maksymalnie. Niestety bardzo przeszkadzają mi w tym grzejniki. Chciałbym całkowicie z nich zrezygnować.
Zacząłem rozglądać się za alternatywami.
Znalazłem dwie: grzejniki kanałowe i podłogówka.
Pierwsza opcja chyba odpada, bo nie sądzę, że uda się zmieścić go w wylewce w bloku bez podnoszenia poziomu.
Druga opcja brzmi bardziej zachęcająco. Tutaj jednak pojawia się pytanie, jak bardzo ryzykowna jest to operacja? Mam na myśli, czy gdy sąsiad również nie zamontuje sobie podłogówki, lub zajdzie dowolna inna zmiana w instalacji, to czy nie rozreguluje się u mnie coś?
Również pytanie odnośnie technologii wykonania podłogówki. Dzwoniłem do kilku firm, wszystkie zachęcały mnie do frezowania podłogówki. Czytałem wątek na forum, jednak nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
Moje mieszkanie będzie na parterze, pod spodem raczej garaż. Firmy uzasadniały frezowanie tym, że przez to że nowy blok to na pewno ocieplenie jest dobrze zrobione i nie ma sensu skuwać dobrej wylewki.
Jaka jest Wasza opinia? Czy może szukać jeszcze innego rozwiązania?
Mieszkanie będzie miało połączenie do sieci miejskiej. Deweloper powiedział, że nie będzie miał problemu ze zmianą ogrzewania na podłogówkę, ale sami tego nie wykonają.