Już wcześniej miałem te ustawienia bo znalazłem to samo, mimo wszystko dzięki. Wyczyściłem piec, ruszt, przewody, kanały w które wchodzą grzałki i czujnik ognia. Pelet jak już pisałem jest ok. Niestety bez zmian. Nic się nie zmieniło poprostu najpierw zaczął rozpalać co któryś raz a potem już zero rozpalania. Wrzucam podpałkę na ruszt w po podyspaniu peletu inaczej lipa totalna by była. Dziwi mnie to bo grzałki są nowe widać że się nagrzewają a na ruszcie zero rozpalania dymu czegokolwiek jakby nie dochodziły tam w ogóle do peletu. Czy czujnik ognia / płomienia może być przyczyną czy jakaś inna część bo pierdolca idzie dostać naprawdę.