Układ pracuje niemal codziennie. Są prowadzone pracę remontowe i pracownicy rozpalają w kominku. Dopiero wieczorem go wygaszają. Ppdłogówka pobierała już ciepło z bufora.
Dałem sobie na razie do lata spokój z kominkiem (latem przerobię instalację wg. Wskazówek sambora) bo myślałem że jak podłącze pompę ciepła to będzie inaczej a niestety okazało się że są one takie same.
Przepływy mają się następująco:
1. pompa obiegowa na dolny rozdzielacz CP1 - 36W, pompa na górny rozdzielacz w trybie III-45W. Przy innych ustawieniach pomp jeden albo drugi rozdzielacz nie ma praktycznie przepływu (pompy podbierają sobie wodę. I tak wynoszą one na Dolnym rozdzielaczu po wyregulowaniu rotametrów 1,3 l/min a na górnym średnio od 0,5 do 0,7 l/min
A pompy właśnie hałasują przy takich ustawieniach. Jak dam obydwie np. na tryb II to brak przepływów na rotametrach ale piski pomp ustają. Nie jest to stukanie, walenie czy grzechotanie ale taki dźwięk jakby wyjący odkurzacz który ma pełny worek. Z tymi pompami mam ten problem że nie jestem w stanie ustawić wartości pośrednich np. 28 w na Dolnym rozdzielaczu i 35 na górnym. Waty można ustawić na I - 8, na II - 19, na III - 45, ekonomia i CP1 - 36, a inne jak CP2i te niby do grzejników to po kilka kilkanaście. Więc tak naprawdę albo wogóle nie pracują albo pracują na max.
Zamówiłem pompę wilo yonoc pico 25/60 i pewnie dzisiaj dojdzie. Zamontuje ją najpierw na dolny rozdzielacz a później na górny i zobaczę czy coś się zmieni. Pompa ta ma możliwość regulacji płynnej. Może to coś pomoże
Układ tak naprawdę pracuje. Sprawdzałem kamerą termowizyjną wszystkie pętle grzeją tylko są małe przepływy na jednym rozdzielaczu(w zależności od ustawienia pomp albo jednym albo drugim. Jak uruchomię pompę na dolny rozdzielacz w na grupie biegu -19W to fajnie działa. Przepływy po 1,7 l. Jak dołożę drugą pompę na górny rozdzielacz III bieg 45W to na dole wszystko stoi a na górze są niewielkie przepływy. Jak wtedy podkręcę dół na 36W to dół rusza a Góra prawie stoi