Witam, mam problem z podłogówką. Zacznę od tego że dom jest nowy na wiosnę się prowadziliśmy chwilę grzaliśmy podłogówką (+grzejniki, dom dwa pietra) niby grzała ale jakoś tak średnio, i nie byłem za bardzo z niej zadowolony ale już nie drążyłem tematu bo był to już marca. Instalacja jest nowa, ale wydaje mi się że podłogówka nie działa prawidłowo, nie grzeje. Powrót jest zimny nawet jak długo chodzi piec i pompka jest na podłogówce na full, rotametry stoją nie pokazują przepływu. I teraz od początku, zaczął się sezon chciałem odpalić podłogowe i okazało się że pompka nie działa, nie była uruchamiana w ciągu roku i nie chciała ruszyć, zdemontowałem ruszyłem, później odpowietrzałem instalacje przelewając każda pętlę ale nic to nie dało. Następnie założyłem automatyczne odpowietrzniki, przeczyściłem filtry faktycznie były uwalone, odpowietrzałem jeszcze raz wszystkie pętlę, i dalej nic. Rurka zasilania niby jest ciepła zawór trójdrożny przepuszcza ciepło jak ustawie na max, ale rotametry stoją. Delikatnie się podniosą na jakie 1.5l/m jeśli zakręcę maksymalnie zawór trójdrożny ale wtedy temperatura zasilania spada. Nie mam już pomysłów co można więcej zrobić, oczytałem się już na forach różnych podobnych tematów z podobnymi problemami. Zastanawiam się jeszcze nad wymiana zaworu trójdrożnego na taki z siłownikiem. Nie wydaje mi się żeby pompka nie dawała rady, a i jeszcze jedno strasznie niesie się dźwięk pompki po całym domu tu gdzie jest podłogówka taki nieprzyjemny niski dźwięk. 12 pętli około 100m/2 podłogówki. Podsyłam zdjęcia dla rozjaśnienia sytuacji. Robił to taki starszy hydraulik i już wolałbym bym z nim nie mieć . Zasilanie jest zrobienie trochę grawitacyjnie i przygotowanie w razie w pod piec 5klasy Z góry dziękuję za pomoc.