Cześć,
nie wiem czy wybrałem właściwy temat, chodzi o to, że za kamienicą w której mieszkam, postawił się nowy blok. Mieszkańcom bloku przeszkadza, że ludzie w zimę palą w piecach, bo dym leci w ich stronę. Dzwonią na policję, przyjeżdża straż miejska i rozdaje mandaty za to, że piec nie miał jakiejś naklejki czy miał przeterminowaną o miesiąc tabliczkę znamionową (z opowiadań sąsiadów).
Moje pytanie polega na tym, czy administracja może mi dofinansować zakup odpowiedniego pieca itd... czy wszystkie koszty sam muszę ponieść.
Druga sprawa, czy faktycznie straż miejska może wejść do domu bez nakazu sądowego i zacząć rozdawać mandaty ?
I trzecia kwestia, co waszym zdaniem w takiej sytuacji zrobić, domyślam się, że jest tu sporo osób znających się na rzeczy, ja jestem w tym zielony dopiero zaczynam się interesować tymi piecami.
