Histereza CWU: 8, temperatura zadana kotła 65, histereza kotła 10. Moce w tym przypadku nieistotne.
Opis przypadku. Przychodzę do kotłowni, temperatura CWU w bojlerze: 52, temperatura kotła 75 i właśnie się wygasza. Ktoś w tym momencie umył ręce. Temperatura CWU spadła o 1 stopień. Włączyła się pompa CWU. Kocioł szybko oddał ciepło do CWU: po kilku minutach od wygaszenia kocioł zaczął się rozpalać, tym razem, żeby zagrzać CWU. A przecież nie o take ekonomie my walczyli! Przecież większa histereza CWU powinna bronić kotła przed zbyt częstym rozpalaniem (i tak się zasadniczo dzieje), ale przecież nie przed ogrzewaniem. Kiedy kocioł się grzeje, a temperatura bojlera jest niska, to przecież pompa (moim zdaniem) powinna się przecież włączyć i przy okazji zagrzać CWU!
Jak to zrobić, żeby było normalniej i uniknąć takich durnych sytuacji: rozpalania jednego po drugim?