Sens jest bo:
- grzejniki mają 20 lat i ciepła powierzchnia to ok 15% grzejnika - dogrzewam jak mróz jest grzejnikiem olejowym
bo zapchane nie dają rady. 1 padł - dziura - wykręciłem, wyrzuciłem i zainstalowałem kapę na zawór górny zasilający.
- piec TERMET ECOCONDENS INTEGRA COMFORT 20 Kocioł kondensacyjny z wbudowanym zasobnikiem
Piec ma 5 lat.
Po prostu - kaloryfery nie grzeją. Nie mogę wpuścić fernoxa F3 do grzejników, bo rozpuści syf, złogi rdzy i szlam i to wszystko pójdzie na pompę od pieca i pompę szlag trafi (tam są bodajże elektromagnesy i tak robić nie wolno - na pewnio nie będę ryzykował). Ile syfu zbiera się po czyszczeniu grzejników Fernoxem lub Sentinelem - widać na filmikach jak magnez jest cały w szlamie. Dlatego stosuje się filtry magnezowe na powrocie co wszystko wyłapują zanim woda trafi do pompy od pieca.
Na instalacji na powrocie nie ma miejsca na filtr magnezowy - jest tak dojeb.... wszystko (rurki miedziane) ciasno na maksa pod piecem kondensacyjnym - ładnie - ale nie praktycznie, brak dojścia a piłować niczego nie chcę bo nie mam doświadczenia i żadnych pexów jak teraz zima idzie przyłączać nie będę.
Dla mnie szybciej i prościej jest zrobić płukanie kaloryfera - tylko muszę mieć obieg z wiadra. Mógłbyś polecić jaka pompa do tego się nada aby przez 3-4 dni nonstop płukała kaloryfer zaciągając wodę z wiadra/misy z fernmoxem? Musi być obieg z wiadra bo takie mam możliwości. Pompy na allegro - 1600 zł najtańsza do czyszczenia - to dziękuję za takie coś.
A przecież jak wleję sam fernox 3 do kaloryfera i odstawię na 4 dni to nic nie da - bo musi być chyba obieg - preparat też drogi ok. 140 zł - bez obiegu nie dojdzie wszędzie roztwór i nie rozpuści rdzy żeby kaloryfer grzał.