Potrzebuje rady . Dom ok 160 /170 m 2 obecnie ogrzewany kotłem zasypowym ,instalacja CO grzejniki żeliwne i rury stalowe zasilające . Wszystko pięknie chodzi na grawitacji jak i na pompce której nie ma sensu używać . Układ otwarty z naczyniem przelewowym na strychu. Pompka nie powoduje przelewania z naczynka .
Dom parter i piętro . Z uwagi na planowany remont parteru zamierzam położyć podłogówke na parterze .
Teraz pytanie czy da się tym sterować tak by obecna instalacja chodziła na grawitacji jak dotychczas a podłogowa na parterze na pompce .
Chodzi o to by podczas braku prądu było ogrzewanie z obecnej instalacji grawitacyjnej jako awaryjna opcja . Normalnie na codzień grzejniki na parterze były by zakręcone a grzała by podłogówka .
Czy pompa podłogówke nie zakłóci obiegu grawitacyjnego na piętro? Na piętrze podłogówka wykluczona ze względu na podłogę/strop między parterem a piętrem ( belki drewniane i deski z obu stron sufit parteru i podłoga piętra .
Da się? Jak to zaplanowac? Hydraulik coś narzekał że nie zawsze to zadziała ale on choć dokładny i solidny to niezbyt ogarnia nowe systemy łacznie z brakiem znajomości ustawienia pompy energooszczędnej . Zrobi podłogówke prostą,stare instalacje ,cwu itp ale ma swoje dziwne przekonania . Np nie montuje zaworów trojdroznych w ochronie powrotu kotła tylko robi to regulacją zwykłych zaworów kulowych co jest absurdem i karygodne . Tak samo jak układ zamknięty w instalacji co zabezpieczonej zaworem bezpieczeństwa.
Zrobi wszystko ale wolał bym dać mu projekt by nic nie wydziwiał .