Cześć wszystkim. Chciałem podkręcić sobie przepływ na wylocie w grzejniku i zauważyłem, że na korpusie zaworu danfoss VHS (013G4741) nad śrubą do regulacji przepływu na powrocie mam mniejszą śrubę w korpusie. Niestety po jej poruszeniu (kilka obrotów wykręcających) pękł oring na tej śrubie i popłynął strumyk 😅 No ale do rzeczy: czy owa, mniejsza śruba w ogóle coś reguluje czy też powinna być maksymalnie wkręcona w korpus (poza spuszczaniem wody)? Według tłumaczenia schematu jest to: "Śruba spustowa rury zasilającej". Załączam foto ze schematu (śruba nr 5) oraz real foto śruby. Moim zdaniem powinna być wkręcona na maks, bo wg schematu wygląda tak jakby jej odkręcanie mogło zaburzać przepływ (umożliwiając częściowe omijanie grzejnika). No ale wolałbym się upewnić zanim wrócę z uszczelką. Pozdrawiam!
Cześć wszystkim. Chciałem podkręcić sobie przepływ na wylocie w grzejniku i zauważyłem, że na korpusie zaworu danfoss VHS (013G4741) nad śrubą do regulacji przepływu na powrocie mam mniejszą śrubę w korpusie. Niestety po jej poruszeniu (kilka obrotów wykręcających) pękł oring na tej śrubie i popłynął strumyk 😅 No ale do rzeczy: czy owa, mniejsza śruba w ogóle coś reguluje czy też powinna być maksymalnie wkręcona w korpus (poza spuszczaniem wody)? Według tłumaczenia schematu jest to: "Śruba spustowa rury zasilającej". Załączam foto ze schematu (śruba nr 5) oraz real foto śruby. Moim zdaniem powinna być wkręcona na maks, bo wg schematu wygląda tak jakby jej odkręcanie mogło zaburzać przepływ (umożliwiając częściowe omijanie grzejnika). No ale wolałbym się upewnić zanim wrócę z uszczelką. Pozdrawiam!
