Witam wszystkim i mam pytanie, może trochę głupie ale...
Mam nową instalację na kotle na pellet, montowana przez uznanego fachowca. Naprawdę człowiek z dużym doświadczeniem. Ochrona powrotu realizowana jest na zaworze 4d a mały obieg jest poprowadzony grawitacyjnie bez pompy przewałowej. W instalacji brakuje jednak czujnika temperatury powrotu, jest tylko jeden czujnik na wyjściu zasilania z zaworu 4d na grzejniki. Instalator twierdzi, że tak jest ok, pomimo iż przy zimnym starcie kotła do momentu rozgrzania kocioł jest zalewany zimną wodą z grzejników. Stąd właśnie moje pytanie, czy brak czujnika i co za tym idzie brak możliwości ustawienia i sterowania ochroną powrotu ze sterownika (palnik kipi, sterownik Plum) jest dopuszczalny i czy nie jest to błąd ? Czy powinienem domagać się montażu tego czujnika ? Dodam, iż po rozgrzaniu kotła temp. powrotu jest naprawdę ok, rura powrotu parzy więc na pewno jest powyżej wymaganej w DTR kotła 45 st.