Witam serdecznie.
Mam problem z kotłem Wolf CGB-2, co jakiś czas występuje usterka 56. W marcu pod koniec sezonu grzewczego pojawił się pierwszy raz, był serwisant wyczyścił kocioł oraz elektrodę i błąd przestał się pojawiać. Dwa dni temu włączyłem piec do ogrzewania podłogówki po kilku miesięcznej przerwie, odpalił bez problemu i wszystko było ok. Po około godzinie wystąpił zanik prądu (mocno wiało), piec włączył się ponownie odpalił grzanie i wyskoczył błąd 56. Zatwierdziłem ale po chwili było to samo, postanowiłem wyłączyć termostaty pokojowe by nie wysyłały sygnału grzania i zatwierdziłem znowu błąd. Po kilkunastu minutach odpaliłem termostaty i wszystko było ok, ogrzał to co miał, wieczorem i następnego dnia rano dogrzał wodę i przed wyjściem do pracy wszystko było ok. Po powrocie okazało się, że znowu był zanik prądu i w momencie gdy piec zaczął grzać wodę wystąpił ponownie błąd 56.
Sprawdzałem napięcie w gniazdku było 231V.
Piec działa od 3 lat.
Czy może mi ktoś coś poradzić? Nie chciałbym się ładować w jakieś nie potrzebne koszta bo słyszałem już kilka opcji o wymianie płyty, elektrody itd ale to nie zawsze rozwiązuje problem. Zbliża się zima dobrze by było mieć sprawny piec.
Opis usterki na grafice.