Cześć,
to mój pierwszy post więc na wstępie chciałbym się przywitać. Przeczytałem kilka tematów, widzę, że panuje na forum całkiem przyjemna atmosfera, mam nadzieję, że i tym razem pomożecie :).
Remontuję mieszkanie ~50m^2 i powoli zabieram się za C.O. Poniżej kilka informacji o instalacji.
Zasilanie kotłem gazowym 2-funkcyjnym(3-20kW) C.O i C.W.U.
Układ trójnikowy, rury PEX.
3 grzejniki cv33 600x1100mm umieszczone pod oknami, 1 grzejnik łazienkowy pionowy 500x1800mm.
Obliczeniowe zapotrzebowanie lokalu na moc grzewczą ~5kW, przy dzisiejszych zimach pewnie w większości będzie polowe tego.
Sumaryczna moc grzejników dla parametru 55/45/20 ~5kW.
Poniżej załączam schematyczne rozmieszczenie komponentów na rzucie mieszkania z góry.
Do rzeczy, jaka według Was powinna być średnica rury pex w poszczególnych odcinkach?
Znajomy instalator zasugerował polecieć z kotła do 1 trójnika pex20, potem z trójnika do 1 grzejnika pex16, do grzejników 2,3,4 pex20, nastęnie z grzejnika 2 do 3 pex 16 i z 3 do 4 też pex16.
Z kalkulatorów online wyszło mi bardziej z kotła do 1 trójnika pex25, potem z trójnika do 1 grzejnika pex16, do grzejników 2,3,4 pex20, z grzejnika 2 do 3 też pex20 i z 3 do 4 pex16.
Jak Wy myślicie? Czy w tak prostej instalacji w ogóle ma to znaczenie? Czy są jakieś negatywne skutki zbyt dużej średnicy rur, oczywiście powiedzmy w zakresie 1 dymensji?
Przy okazji:
Co oprócz standardowych zaworów przy kotle oraz filtrów na gazie i zasilaniu CO powinno znaleźć się w takiej instalacji, albo "co nie trzeba ale warto"? Patrząc na kotłownie w nowoczesnych domach to nieraz można oczopląsu dostać od ilości elementów.
Jako, że wszystkie grzejniki ustawione są w jednej linii, czy powinienem martwić się rozszerzalnością wzdłużną rur? Może wygiąć gdzieś po drodze rurki zasilające w "U" celem umożliwienia kompensacji?
Są jakieś szczególnie polecane syfony do odprowadzania kondensatu? Coś się sprawdza lepiej/gorzej, lepszy suchy/mokry?