Witam niestety sądzę że mam za male grzejniki w mieszkaniu (źle dobrane)
W instalacji jest ok 45 stopni na zasilaniu przy -5 na dworze
Przy dobrze nikt nie wziął aspektu okien,panowie z spółdzielni przeliczyli z żeberek na stalowe i podali w watach moc( mieszkanie w bloku z wielkiej płyty)
Niestety wartości były podane na temperaturę 75 stopni przy -18 na dworze
9 piętro w szczycie prawa strona skrajne, ocieplenie jest styropian 15 cm
Sprawa wygląda tak
Salon 16 M2- grzejnik v11 600/140
Sypialnia 8m2 -grzejnik v11 600/800h
Kuchnia 6m2 brak że względu na zabudowy meblowe
korytarz i mala łazienka niestety tam też brak grzejnika idą w nich rury co te pomieszczenia trochę ogrzewa
wydajność grzejników wiadomo drastycznie spadła bo to nawet nie 55 stopni w instalacji
Odnośnie w innych mieszkaniach jest ok też mają (zakręcony)lub nie mają wcale grzejnika w kuchni
Pytanie takie jakiej mocy zwłaszcza w salonie zastosowac( wymiana)
Jest tylko problem bo podejście dolne i uszykowane pod te v11 czyli +- 5.5 cm od ściany jest środek zaworków (jak to rozwiązać np przy grubszym grzejniku) jakieś krzywki itp?
Nie da się zakręcić pionu, tylko na tym dolnym podejściu.
Nie chcę też za bardzo wyginać lub coś bo to grozi zalaniem niestety...
Jeszcze jest zonk taki że idzie korytko do rur od klimatyzacji więc trzeba byłoby wybrać model o wysokości ,500
W mieszkaniu podemna nikt nie mieszka i temperaturę jaka mogę uzyskać to max 22 przy ustawieniu na 5 termostat
Załączam zdjęcie