leszpolon

Wszystko jasne. Dzięki Sambor. Przystępuję do działania😁

Piękne dzięki za odpowiedź. Oczywiście przy kotle jest naczynie i ZB. Jeśli chodzi o tą "nietypowość", to wziąłem ją ze schematu systemu hybrydowego (PC+ kocioł gazowy). Nie wiedziałem jednak, czy dobrze zrozumiałem ideę działania tego systemu. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie podłączenia do bufora. Ma on 4 pary wlotów i nie mam zielonego pojęcia, czy wykorzystać tylko skrajne, czy może lepsza by była jakaś inna kombinacja? No i na koniec pytanie o zasobnik CWU. Mój ma przyłącze i spiralę 3/4 cala i chyba raczej bezpośrednie grzanie z PC odpada? Zastanawiałem się więc, czy może podłączyć go do bufora. Jeśli tak, to również nie wiem do których wejść, bo są jeszcze cztery na 3/4 cala.

Nie "chcę" ale "chciałbym", a pytam dlatego, że nie wiem czy to będzie dobrze i niestety jeszcze się nie dowiedziałem. Dzięki za słowa otuchy. Przynajmniej wiem, że mocno nie błądzę. Gdybyś mi jeszcze podpowiedział, co tu poprawić, żeby nie było to "dziwaczne", to byłbym dozgonnie wdzięczny.😉

Otrzyma, otrzyma. Może zimnej nie ale podgrzaną z bufora tak. Naszkicowałem wyżej

W sumie nic nadzwyczajnego. Na razie bufor nie podłączony, zasobnik CWU tymczasowo grzany prądem. Szkic bez zaworów i innych dupereli ale wszystko jest na miejscu. Z rozdzielacza piony do grzejników😀 Od razu zamieszczę też mój "plan". Upssss😜. Zapomniałem o pliku

Dzięki. Już raz trafiłem na ten schemat, ale chciałem uniknąć dwóch dodatkowych rur do bufora, żeby za bardzo nie przerabiać istniejącej instalacji. Stąd moje próby ominięcia tego problemu. Kotłownia malutka, rury i kocioł ustawione najoptymalniej jak się dało, zasobnik i bufor wcisnąłem w jedyne możliwe miejsca, dojście z bufora do pompy ciepła też bez pola manewru. Przeniesienie żywcem schematu z Panasonica wymagałoby całkowitej dewastacji kotłowni albo takiej plątaniny rur, że późniejsza próba ewentualnych napraw byłaby niemożliwa bez rozbiórki połowy z nich. Rozwiązanie, które wykombinowałem dałoby się zrealizować bardzo łatwo i z bardzo krótkim czasem wyłączenia ogrzewania w domu (2-3 godziny).

Znalazłem schemat na którym się opierałem i naniosłem swoje zmiany - łatwiej będzie zrozumieć zasadę działania. Wariant 3 na razie nie jest brany pod uwagę. Pompa obiegowa chyba lepiej w opcji 2?

Zawór trójdrożny lewo-góra otwarty, lewo-dół zamknięty: pompa ciągnie z bufora. Zawór lewo-góra zamknięty, lewo-dół otwarty: pompa ciągnie z kotła wodę, którą kocioł pobiera z bufora i ją dogrzewa

Nikt nie pomoże? Trudno - spróbuję na innym forum.

Witam. Próbuję połączyć PC z kotłem olejowym. Znalazłem gdzieś taki schemat (oczywiście uproszczony bez zaworów, filtrów itp.), który pasowałby mi najbardziej. Kocioł jako źródło wspomagające, załączany ręcznie wraz z zaworem trójdrożnym, gdyby PC nie dawała już rady, lub pracowała na granicy "opłacalności". Czy to jest dobry układ, czy raczej trzeba jeszcze nad nim mocno popracować? A może powrót z grzejników trochę podnieść na buforze, żeby PC nie miała zbyt ciepłego powrotu i za szybko nie wyłączała sprężarki? Może pompa obiegowa w innym miejscu, powiedzmy gdzieś na powrocie? A może dwie pompy i trochę zmian w połączeniach? Bufor 200 l mam więc szkoda żeby się marnował. Trochę już się naczytałem w tym temacie i nie powiem żebym był kompletnie zielony. Centralne dwa razy robiłem samodzielnie (najpierw kopciuch, później kocioł olejowy) i wszystko było OK. Jednak PC to trochę inna bajka i nie chcę nic sugerować, a jedynie wysłuchać rad ludzi zaznajomionych z tym tematem. Proszę pomóżcie, bo pompa stoi bezproduktywnie, zapas prądu jest z PV, a oleju w zbiorniku już nie za wiele.

Witam. Jestem tu nowy, więc proszę o wyrozumiałość. Obecnie będę próbował połączyć pompę ciepła z moim kotłem olejowym. Po wielu dniach rozważań i przeczytaniu setek postów na różnych forach, postanowiłem zapytać o poradę w sprawie tych moich rozważań. Popełniłem więc rysunek, opisałem moje plany i zamierzałem wstawić taki oto post: "Na załączonym rysunku przedstawiłem schemat połączenia PC z kotłem olejowym. Założenie jest takie, że przy temperaturach na zewnątrz powyżej 0 stopni zawór trójdrożny będzie przełączony na pobór wody z bufora do układu, a więc ogrzewanie samą PC. Przy spadku temperatury poniżej 0, zawór będzie przełączany na zasilanie z kotła olejowego (z jednoczesnym jego włączeniem), który będzie dogrzewał wodę z bufora. PC będzie nadal pracowała i ogrzewała wodę w buforze. Prosiłbym o wskazanie minusów takiego rozwiązania i ewentualnie wskazówki, jak rozwiązać moje założenia. Sterowanie na chwilę obecną będzie ręczne, jednak posiadam zaawansowany sterownik, który ze względu na brak czasu zaprogramuję w następnym sezonie grzewczym. Zawór trójdrożny będzie pełnił rolę jedynie przełącznika źródła ciepła. Zastanawiałem się również nad obniżaniem temperatury podgrzewu wody w PC na czas pracy wspomagania kotłem. Nie wiem, czy nie należałoby też zmienić miejsca połączeń kotła z buforem (w buforze mam 4 pary króćców). Schemat jest uproszczony - bez zaworów zwrotnych i odcinających, grupy bezpieczeństwa i filtrów. PC jest inwerterowa 9 kW, zainstalowane PV, kocioł 18 kW, raczej przewymiarowany, gdyż przy temperaturach od -5 do 0 stopni wystarcza mi na zasilaniu 45 stopni a powyżej 0 40. Przy temperaturach plusowych, temperatura na kotle 40 st, już jest ponad potrzeby ale nie obniżam jej ze względu na to, że korzystam z instalacji grzejnikowej. No i oczywiście pytanie, czy byłaby różnica w przypadku umieszczenia pompy obiegowej na powrocie? Bardzo proszę o poradę." Wtedy trafiłem na tę stronę i podrzucony przez kolegę Digitrax schemat, przeanalizowałem go i dokonałem zmian w moim "projekcie": I mam teraz pytanie, zwłaszcza do w/w kolegi, czy dobrze zrozumiałem ideę i czy zrobiona zmiana pozwoli zrealizować moje pierwotne założenia jedynie przez włączenie kotła i jego pompy w odpowiednim momencie?