Witam.
Ostatnio zmagam się z takim problemem że węgiel w piecu przestaje się palić. Rozpala mi się dobrze, przez około 5-8h pali się dobrze trzyma temperaturę na piecu, a w pewnym momencie zaczyna "mulić". Klapka na dolnych drzwiczkach może być uchylona na max. nic to nie pomaga, dopiero uchylenie dolnych drzwiczek daje jakiś efekt i zaczyna się palić, ale dla mnie to nie jest żadne rozwiązanie. Dodam że komin był czyszczony, tak samo piec i lufty przed każdym rozpalaniem. Co może być przyczyną? Może zły węgiel?