Witam. Mam problem z piecem Lidia compact mini 15 kw.
Główny problem to piec nie dochodzi do zadanej temperatury. Niezależnie czy ustawie 70 czy 80 stopni to dochodzi do max 59 i stoi dalej się nie rozgrzewa. Temperatura żądaną cwu jest 50 ale rozgrzewa się także do 59, temp za mieszaczem na co 48 no i powiedzmy taka dochodzi.
Trochę o instalacji. Nie jestem specjalistą i nie znam dokładnie nazewnictwo. Oczytalem się forum i popatrzyłem na rury jak co idzie więc postaram się to przedstawić.
Mam zasobnik? Galmet kumulo 360/120 z jedną wężownicą do której są podpięte solary.
Piec jest podłączony u góry zbiornika i tam go zasila. Następnie cwu wychodzi z góry i tu nie ma problemu. Trochę ponad połowa zbiornika wychodzi rura do mieszacza(zwór 3d afsiro?) za mieszaczem jest pompka na co. Z mieszacza odchodzi rurka z powrotem do zbiornika i jest podłączona u samego dołu.
Od rury która biegnie zasilić zbiornik odchodzi w dół rura chyba do powrotu i tam łączy się chyba ochrona powrotu 55 stopni z rurą wracająca z grzejników.
Przed ochrona powrotu do rury powracającej została podpięta rura z dołu zbiornika ale kiedy była otwarta zaworem to pięć w ogóle rozgrzewał się do 51 stopni a na grzejniki szło 33 stopnie. Zamknął więc zawór bo akurat tam taki był ta rure i powiedzmy że działa.
Moje pytania i problemy.
Dlaczego piec nie rozgrzewa się do zadanej temperatury?
Czy nic nie szkodzi że osiąga tylko te 59;stopni ?
Czy jezeli zbiornik rozgrzalby się podczas grzania pieca do załóżmy 65 stopni to czy bym nie oszczędził na tym peletu ?
Czy pięć musi się rozpalać za każdym razem kiedy włącza się pompka od co?
Dlaczego słychać głośny szum w grzejnikach kiedy grzeje się tylko cwu ?
Popiół w komorze spalania mam mocno rozrzucony.
Dom średnio ocieplony, 175m2, grzejniki. Spala aktualnie ok 17 kg na dobę (na oko). Regulator pokojowy Salus w 21 dzień 20.5 w nocy
Będę wdzięczny za wszelkie możliwe odpowiedzi.