Witam. Mój pierwszy post tutaj więc na początek witam wszystkich.
Przerzuciłem już trochę internetu i niestety mam taki mętlik w głowie, że postanowiłem założyć temat. Mianowicie – posiadam ogrzewanie CO gazowe. Jak wiadomo „lepiej już było” (rachunki) więc szukam dodatkowego źródła ciepła. Poczatkowo miał być kominek do dogrzania dołu domu (dom piętrowy) ale póki co pomysł z racji „profesjonalizmu” wykonawców spełz na niczym.
Zacząłem się zastawiać czy nie pójść w bufor ciepła/fotowoltanikę i tu moje pytanie do bardziej doświadczonych forumowiczów. Mianowicie czy jest sens instalować jakiś podstawowy zestaw paneli i powiedzmy bufor circa 300 litrów z grzałką? Co ważne – nie chodzi mi o CAŁKOWITE zastąpienie gazu a jedynie jego że tak powiem „wsparcie”, rodzaj właśnie hybrydy. W lato oczywiście ten prąd będzie można spożytkować na inne cele ale na razie najważniejsze zima więc - Czy w okresie jesień/zima/wczesna wiosna te kilka paneli (circa 6) będzie w stanie za dnia zagrzać taki bufor do tych powiedzmy 60 stopni tak aby potem tylko w nocy dogrzewać dom gazem? Czy to raczej niewykonalne z racji pochmurnych dni? Nie mam zamiaru grzać wody użytkowej ani bawić się w oddawanie prądu. Z góry dzięki za pomoc.