Witam,
Mam od niedawna pompę ciepła Buderus (nie wiem jaki model ale w razie czego mogę sprawdzić). Chodzi to ogólnie na sterowniku Bosch. Jako że mamy już lato pompa jest przełączona ręcznie w tryb lato i jedyne co obecnie robi to raz dziennie dogrzanie bojlera CWU niecałe 300L. Dodatkowo - sterownik pompy ciepła grzecznie "rozmawia" z moim HomeAssistant z którego mogę wyczytać bardzo ciekawe informacje na temat jej pracy 🙂 Umówmy się że fabryczna aplikacja Bosch to kupa g****
Patrząc na jakiś konkretny dzień okazało się, że pompa ciepła wystartowała o godzinie 11:00 i zatrzymała się o 12:30 (celem dogrzania CWU). Jednocześnie patrząc na wykres temperatury CWU w bojlerze okazało się że zaczęła się podnosić o 12:05 mając 42C i skończyła się podnosić o 12:30 osiągając 50C.
Kiedy spojrzałem na inne dni sprawa wyglądała z grubsza podobnie. Pytanie jest więc takie - co ta pompa robiła między 11:00-12:05 i na co żarła prąd skoro temperatura CWU nawet nie drgnęła? Potem nagle "magicznie" temperatura CWU wzrosła o 8 stopni w ciągu 25 minut. Jeśli komuś przychodzi na myśl jakaś bezwładność układu to z góry mówię, że wzrost temperatury CWU zatrzymał się co do minuty w momencie kiedy pompa przestała pracować. Więc zjawiska bezwładności tutaj zwyczajnie NIE MA.
Poniższe wykresy to świetnie obrazują 🙂