Zgadzam się, amatorskie wypalanie to jednak stres, choć przy trzecim razie czułem się dość pewnie.
W jaki sposób zmieniłeś technikę palenia? Jak wygrzewasz kocioł i komin?
Mój piec używam pięć lat, porównywałem jego zachowanie z FEX-PLUSem innego użytkownika. Doszedłem do wniosku (mam nadzieję, że błędnego), że smoła w komorze zasypowej i potem w kominie to po prostu cecha kotła z dolnym spalaniem i nadmuchem. Utrzymuję temperaturę 60st. i mam włączony przedmuch co 15 minut. W sumie jest dość wygodny, zasypuję go 1-2 razy na dobę, zamykam drzwi i tyle. W czasie załadunku drzwiczki zasypowe pozostają otwarte przez kilka minut, co powoduje powstanie naturalnego ciągu i wypalenie części sadzy z czopucha i komina, co mogę uznać za "wygrzanie" kotła. Wtedy też potrafi dojść do pożaru sadzy, jeżeli nie wyczyszczę wcześniej komina mechanicznie.