Witam
Mam pytanie do szanownych uczestników forum.
Otóż, na jesień uruchomiłem piec nowy z pleszewa miałowy który jest przerobiony przez firmę pleszewską (u nich w fabryce) na opał typu ekogroszek z podajnikiem retortowym.
Piec 27kW podajnik ma zakres mocy od 8-36kW
Producent zapewniał poprawna współpracę kotła jak i podajnika i pełne wykorzystanie jego mocy, z czym się nie zgodzę ponieważ chociażby ruszta wodne w tym wypadku juz nie odbierają ciepła..., ale to pomijam. Liczę wiec że kocioł ma mniejszą sprawność.
Ale moze do sedna sprawy przejdę.
Ogrzewam pomieszczenia zanjdujace się na parterze o wielkosci ok 120m2 plus jedno pomieszcenie w piwnicy o wielkosci ok 25m2. Dom jest nieocieplony, ściany z cegły kratówki (podwójny mur grubosci ok 42 cm. Okna nowe typu PCV, drzwi na zewnątrz nowe drewniane ale ocieplane. Góra a więc sufit nie jest ocieplony ale jest to strop typu Akermana a wiec dosyć gruby z komorami powietrznymi. Woda technologiczna praktycznie nie wystepuje poniewaz wylewki były robione 2 lata temu tynki też i było opalane piecykami typu grzybek w poprzednią zimę.
Instalacja z rurek typu PEX, piony zrobione z 25mm, zawór 4 drożny na piecu, bojler 60l, grzejniki aluminiowe o łacznej ilosci żeberek 140 (łącznie z pomieszczeniem w piwnicy, + grzejnik 2000W w łazience.
Ponadto jest instalacja podłogowa nie na całosci ale w kuchni (pow. 25m2) łazience (pow 8m2) korytarzu (pow 14m2). Rurki ułozone na styropianie. A wiec strop, styropian grubosci 5+3cm na zakładkę +folia rurki i zalane wylewką. Reszta posadzki podobnie tylko bez rurek.
Temperatura na piecu 60stopni zadana i tak jest również rzeczywista w wahaniach od 57 do 62 stopni.
Pompka ustawiona na 3 biegu (aktualnie) mocy 60W.
Na rotometrach są przepływy.
Podłogówka (temperatura wody to około 38 stopni)
Mieszacz 4 drożny utawiony w taki sposób że temp na grzejnikach jest 48 stopni, powrót z grzejników 38 stopni.
Grzejniki to armatura kraków GF500 czy jakos tak. wazne ze 50cm.
Mój kłopot polega na tym ze albo trafiłem po raz kolejny na ch... groszek (kupiłem ostatnio od kogo innego i jest podobnie) albo mam wielką dziurę w domu i mi gdzieś temp ucieka.
Osiągnięcie temperatury w pomieszczniach nie jest problemem mogę po nie paleniu np 1 dnia (kiedyś mi wygasło i temperatura w domu spadła do 12 stopni) to o 12 napaliłem i o 18 miałem 22 stopnie ale to odbywa się wielkim zużyciem opału. Tzn. ewidentnie opał się spala pozostaje albo spiek albo popiół (nie ma niedpalonego groszku) ale zużycie jest spore (czy chodzi tutaj o sprawność pieca... hm wydaje się że mozliwe ale wtedy komin byłby pewnie gorący, jest oczywiscie ciepły ale nie ma temperatury wyżej niż powiedzmy 35 stopni) Zresztą to jest zalezne od predkosci dmuchawy, ale ona jest zmienna w zakresie "dociągania" temperatury przez piec.
Spalanie dla takiej powierzchni jest ogromne przewaliłem już 5 ton od połowy października. Wiec nie ma co ale 1600 złotych na miech to jest porażka!!
Na poczatku października paliłem drewnem w tym piecu, wyjołem podajnik i paliłem ciągiem kominowym drewnem i powiem że przez okres 2 tygoni spaliłem około 2 m3 drewna a temperatura nie była na zewnatrz przecież ujemna.
Dodam że temperatura w pomieszczeniach to:
w kuchni 20 stopni, łazienka 22, korytarz 19 i salon około 45m2 żeberek 55 - 18 stopni. Pokoik nie wiem dokładnie bo nie mierzyłem ale podobna co na korytarzu. Więc szaleństwa nie ma.
Szwagierka przyjechała i powiedziała: ale zimno u was!!!
A ja 5 ton wypusciłem i ciagle mało....
Prosze o pomoc w tej sprawie jak do tego podejść i gdzie szukać dziury... Chyba że to normalne... ale w takim razie to kupuje piecyk elektryczny, wypuszczam wodę z instalacji i mieszkam w łazience z piecykiem... Taniej mi to wyjdzie.
Jakieś szaleństwo.