beti45

budynek jest przedwojenny - parterowy z poddaszem _ wg. moich tnformacji kiedyś był jednym mieszkaniem , potem go podzielili , przydzielili mieszkania służowe z możliwością wykupu _ więc większego wpływu na rozplanowanie nie miałam ... dlatego teraz bardzo zależy mi na rozdzieleniu i usamodzielnieniu mojego mieszakania od sąsiadów ...

dzięki - Twoje informacje wiele wyjaśniają _ zacznę ponownie rozmawiać z sąsiadami gdy już się ociepli , bo aż taką zołzą nie jestem ,żeby wymuszać w okresie grzewczym przeróbki _ dam znać jak sprawa się zakończyła :) pozdrawiam Beata

myślałam o tym , ale boję się ,że naślą na mnie jakieś służby i będę miała kłopoty większe niż teraz z tą ich wyczystką ... to prawda , zwłaszcza ,że proponowałam sfinansowanie i całkowite posprzątanie u nich po robocie ... nie wiem , nie rozumiem ich ??? pozdrawiam Beata

przepraszam , fachowcem nie jestem i dlatego spytam _ co ten "sposób" spowoduje ???

no własnie o to mi chodzi _ postaram się jeszcze z nimi o tym pogadać :) dzięki za odp. ale jak byś znalazł jakiś przydatny mi w tej sprawie przepis to byłabym wdzięczna _ ułatwiłoby mi to rozmowę z nimi _ przepis to przepis - byłby dla mnie lepszym argumentem ...

ja nie widzę problemu - jestem po konsultacji z kominiarzem i zdunem - problem jest taki ,że sąsiedzi nie chcą tej SWOJEJ wyczystki u siebie _ proponowałam nawet ,że pokryję koszty tej przebudowy , ale to też im nie pasuje . Stąd moje pytanie do Was ,czy jeśli dobrowolne dogadanie się nie wchodzi w grę , to czy isnieje jakiś przepis , mówićy o tym ,że wyczystka winna się znajdować w pomieszczeniu , gdzie jest wlot do komina ? Jak już wcześniej zaznaczyłam w ciągu roku nie ma nas w domu ok. 3 miesięcy i nikt nie jest w stanie im udostępnić mojego mieszkania celem kontroli czy konserwacji . Może gdyby istaniał jakis przepis prawny byłabym skłonna ich namówić do tej przebudowy ?

Witam . Mieszkam w starym bliżniaku. Wyczystka sąsiadów znajdują się w mojej części mieszkania - w piwnicy, w której mam pralnio-suszarnię . Sąsiedzi nie interesują się ani wyczystką , ani regularnym czyszczeniem i przeglądem komina ,na moje monity w tej sprawie odpowiadają ,że owszem wyczyszczą komin , posprzątają ,ale wykonawcą będzie ktoś z ich rodziny bez uprawnień do tego typu prac . Nie chcę się na to zgodzić , bo nie mam ochoty aby ktoś obcy bez uprawnień przeprowadzał wątpliwej jakości usługi w moim mieszkaniu . moje pytania : 1. czy mogę żądać od sąsiadów aby zrobili wyczystkę w swoim mieszkaniu ? wtedy mogliby sobie wołać kogo chcą do czyszczenia, sprzatania , a przede wszystkim mieli by ten otwór pod stałą, swoją kontrolą w razie problemów z piecem czy kominem 2. czy do konserwacji ich komina mam prawo nie zgodzić się na osobę bez uprawnień kominiarskich i zawołać firmę kominiarską ? kto wówczas ponosi koszt zgłoszenia i konieczności wykonania prac - czyszczenia , wybierania sadzy i sprzątnięcia po wykonanej pracy ? 3. dochodzi jeszcze sprawa remontu ich komina w części strychowo-dachowej __ remont taki wg. mnie jest niezbędny _ komin jest w skandalicznym stanie zwłaszcza na strychu ... jak mam ich zmobilizować do wykonania takiego remontu ? Na wszelkie moje prośby odpowiadają ,że brak im pieniędzy , ale mógłby to zrobić np. jakiś brat czy szwagier . Oczywiście nie chcę się na to zgodzić , bo nie mam gwarancji prawidłowego wykonania prac , które wg. mnie wykonane nieprofesjonalnie mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu i życiu . Bardzo proszę o wskazówki , w jaki sposób zmobilizować sąsiadów do wykonania w/w prac , które wg. mnie są niezbędne już w tym roku . Czy są jakieś przepisy prawne regulujące sprawę wyczystki { w czasie naszych dłuższych nieobecności nie mają możliwości dostania się ani do komina od strony strychu ani do wyczystki } ? z góry dziekuję za odpowiedzi