Witam. Niedługo będę miał kocioł Warmet 200 ceramic 18kW do budynku z 1942rok poniemiecki czerwona cegła otynkowana mur 40cm pewnie ze szczeliną w środku ale nie mam pewności. Ściany nieocieplone. Dom 10x16m na zewnątrz; poddasze nieuzytkowe, okna nowe. Jestem nowym posiadaczem domu wiec nie mam doświadczenia. Z informacji z netu i ze spotkania z kominiarzem wyniosłem wiedze że taki piec będzie miał zimne spaliny wiec nie nagrzeje dobrze komina a szczególnie przy spalaniu drewna z większą wilgotnością cała wilgoć skropli się na sciankach i przeniknie przez komin który też jest nadszarpniety zębem czasu. Kominiarz ponadto poinformował że jak od razu nie włożę wkładu kwasożaro to pierwszej zimy nasączę komin smrodem a potem to już za późno na wkłady tylko trzeba komin rozbierać. Ponadto mimo zapewnień producenta kotła że kanał fi 130 wystarczy kominiarz bardzo to podważał - twierdził że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest rozprucie komina (11metrów wysoki) , zburzenie przegrody między dwoma kanałami 14x14cm i włożenie wkładu owalnego coś koło 13x30cm. Koszty zostały oszacowane na 6-7tys zł co mnie raczej dobija finansowo w tym roku. Aha komin nie jest prosty i na strychu pobudowany jest skośnie ok 5-10stopni.
Prosze o opinię forumowiczów.
PS. Mam taki szalony pomysł żeby komin na strychu porządnie ocieplić-czyli przesunąc skraplanie do góry komina - a od góry spróbować wepchnąć rurę kwaso fi 130 (może się uda choć 3metry?) czy to ma szanse powodzenia?
