Skocz do zawartości

kujawiak

Nowy Forumowicz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kujawiak

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam serdecznie.Proszę o pomoc w jaki sposób współgrać ze sobą kocioł gazowy w moim domu ,z kotłem węglowym- miałowym rodziców w domu oddalonym o jakieś 40 metrów od mojego? .Wiadomo gaz płynny drogi więc każdy szuka oszczędności ,zleciłem Majstrowi Hydraulikowi doprowadzenie rur od kotłowni rodziców czyli z kotła miałowego do mojej kotłowni.Majsterek wpiął się miedzią w gotową instalacje kotła gazowego mniej więcej jak na dołączonym schemacie.No i wszystko byłoby cacy gdyby nie to że z obiegu mojego kotła gazowego kondensacyjnego z zamknietą komorą spalania spiernicza ciśnienie(albo woda) ,zatrzymuje się na 0,6 i kocioł wskazuje oczywiście awarię.Nie mogę dopuścić wody bo niby szumi i gdzieś leci ale ciśnienie nie rośnie.Dopiero po zakręceniu zaworów na rurach od kotła miałowego mogę dopuścić np.do 1.4. .Kiedy chcę ponownie przejść na ogrzewanie miałowe z domu obok muszę odkręcić zawory a co za tym idzie znowu spada cisnienie do 0,6 i tak stale muszę zakręcać zawory kiedy miałowy wygasa i dopuszczać wodę. trochę to irytujące ,co robić??? wydaje mi się że stale dolewając "surowej wody" wężownica zakamieni mi się raz dwa. i jeszcze jedno pytanko- chciałbym wiedzieć kiedy kocioł miałowy rozpala się żebym mógł wyłączyć gazowy nie dzwoniąc do rodziców,jest co prawda termometr ale jak już pisałem kiedy grzeje na gazie zawory muszą być zamknięte. Dodam jeszcze że ów Hydraulik stwierdził że nie da się nic zrobić ale jest starej daty więc może się mylić.W sumie technika idzie do przodu (mam nadzieje) POZDRAWIAM
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.