Skocz do zawartości

gateau2

Forumowicz
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gateau2

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Rzeczywiście mamy cyrkulację, ale włączona jest tylko w sumie przez 1,5 godziny w ciągu dnia: rano i wieczorem, czasami jeszcze do południa np. w soboty. Wg rachunków za zużycie wody ciągle zużywamy jej tyle samo. Znaczy, że główną przyczyną ogromnego zużycia gazu jest przede wszystkim nieszczęsne ogrzewanie. Temperatura kotła w bardzo zimne dni ( na zewnątrz ok -18 st. ) była ustawiona na ok 70 st. Teraz kiedy zrobiło się cieplej ustawione jest na 55-60 st. Wiem też od serwisanta,że z tego kotła to taki ćwierć kondensat. Nie ma takiego palnika jak prawdziwe kondensaty, tylko taką nakładkę kondensacyjną. Tu Kolega dorecho ma rację. Odprowadzenie skroplin odbywa się dość krótkim wężem. Skroplin nie ma zbyt wiele ok 2 l przy największej kondensacji, wg moich obserwacji przy temperaturze na zewnątrz ok + 6 st. Serwisant powiedział,że ten kocioł to raczej należy traktować jak kocioł typu turbo. A zwracając się do Kolegi Robocika , to czy ocieplenie od wewnątrz np. wełną mineralną ułożoną po płytami k/g ma sens? Czy ta wełna nie zgnije od wilgoci od tych zimnych murów zewnętrznych? Rury w piwnicy są już zaizolowane, a piony grzewcze są w mieszkaniach więc tam ciepło z rur jest przekazywane do pomieszczenia. Co do sąsiada to jest dziwna sprawa, bo na I piętrze jest znacznie cieplej niż na parterze, czyli jakoś szczególnie II piętra nie dogrzewamy. A prawdopodobnie dzięki niemu więcej ciepła zostaje w mieszkaniu na I piętrze Niestety już wiem, że zużycie w tym roku tj. od kwietnia 2010 do kwietnia 2011 będzie wyższe niż w poprzednim okresie rozliczeniowym. Na dzień 21 marca 2011 r. zużyliśmy już 3947 m3 gazu. No cóż, czas teraz na przemyślenia..... Dziękuje wszystkim za porady i sugestie
  2. To są święte słowa!! Niestety sytuacja zmusiła nas do odwrotnego działania Rzeczywiście, po przejrzeniu rachunków za gaz od 2006 roku wychodzi, że w ciągu roku kalendarzowego zużywamy ~ 4000 m3. Co do średnicy rur to te bezpośrednio podłączone do kaloryferów mają 20 mm, zaś te u źródła instalacji to początkowo miedź 20 mm, później rozprowadzenie do poszczególnych pionów rurami o średnicy od 30 do 40 mm i piony o średnicy 30 mm. Faktycznie, rury na początkowym odcinku są dość prymitywnie ocieplone, ale to da się poprawić "na już". Teraz dość naiwne pytanie: czy jest sens wezwać serwisanta (tylko on to może zrobić) i zlecić mu zmniejszenie mocy kotła do np. 17 kW? Wiem, że teraz nie jest ustawiony na full moc tylko na ok 22 kW.
  3. Dziękuje Sambor za wskazówki dotyczące ocieplenia domu! Tak jak Pan mówi trzeba to zrobić z głową. Konieczność ocieplenia mieliśmy na uwadze modernizując kotłownię (wszystkiego od razu nie dało rady zrobić) i chcieliśmy wykorzystać na to m.in. oszczędności powstałe ze zmniejszenia rachunków za gaz. Niestety z powodów zwiększonego zużycia gazu do „interesu” jeszcze trzeba dopłacać, co najbardziej mnie zaskoczyło. Czy mógłby któryś z Panów wyjaśnić mi skąd to większe zużycie?
  4. Dziękuję Duck za zainteresowanie tematem. Rezygnacja z gazu raczej nie wchodzi w grę. Gdybyśmy chcieli przejść na paliwo stałe to zrobilibyśmy to właśnie w kwietniu zeszłego roku przy wymianie kotła. Pocieszam się tylko faktem, że zakup nowego kotła był koniecznością ze względu na awaryjność starego i brak fachowców, którzy podjęliby się jego naprawy (wszyscy zalecali wymianę) oraz awarią przepływowego podgrzewacza wody. Załatwiliśmy w ten sposób dwie sprawy na raz i jeszcze była możliwość doprowadzenia ciepłej wody do drugiej wygospodarowanej łazienki. Nie potrafię tylko zrozumieć dlaczego kocioł o wyższej sprawności (nie mam tu na myśli tych obiecywanych 104 %) ale co najmniej 93-95 % podwyższył zużycie gazu. Trochę to nie logiczne także w kontekście raczej łagodnej, w porównaniu do zeszłorocznej, zimy. Zdaje się, że rozsądne wykonanie ocieplenia będzie bardzo konieczną kolejną inwestycją.
  5. Witam, Mieszkamy w 4 dorosłe osoby w starym domu zbudowanym ok. 1937 r. Powierzchnia ogrzewana to ~ 160 m2 (parter i I piętro po 80m2) wysokość pomieszczeń 2,5 m. Ok. 60% domu jest podpiwniczona. Nad I piętrem jest jeszcze II piętro ogrzewane w 80% powierzchni zupełnie odrębną instalacją i zajmowane przez innego lokatora. Mury domu o grubości 50 cm z cegły, nie ocieplone. Okna w połowie wymienione na nowe, pozostałe to okna skrzynkowe drewniane. Od kwietnia 2010r. mieszkanie ogrzewamy za pomocą kotła gazowego Beretta Conica Sinthesi 24 kW jednofunkcyjny- kondensat, z zasobnikiem 100 l. Kotłownia znajduje się w piwnicy, odprowadzenie spali przez komin, w który został włożony wkład ze stali kwasoodpornej, powietrze do spalania z szachtu kominowego. Instalacja z rur stalowych, grzejniki aluminiowe razem 144 żeberka. Poprzednio użytkowaliśmy dość już stary ok. 14 letni kocioł gazowy z otwartą komorą spalania o mocy 17 kW (marka bliżej nieznana), woda zaś podgrzewa była gazowym podgrzewaczem przepływowym zainstalowanym w łazience. Zużycie gazu w sezonie grzewczym wynosiło odpowiednio: 21 września 2009r. – 22 października 2009r. 295 m3 co dało 546 zł 22 października 2009r.– 23 listopada 2009r. 525 m3 co dało 933 zł 23 listopada 2009r. – 22 grudnia 2009r. 467 m3 co dało 836 zł 22 grudnia 2009r.– 21 stycznia 2010r. 607 m3 co dało 1071 zł – ostrzejsza zima, przez kilka dni było – 20st. C 21 stycznia 2010r. - 18 lutego 2010r. 655 m3 co dało 1152 zł - ostrzejsza zima, przez kilka dni było – 20st. C 18 lutego 2010r.– 19 marca 2010r. 563 m3 co dało 997 zł 19 marca 2010r.– 28 kwietnia 2010r. 513 m3 co dało 913 zł Co dało łącznie za sezon grzewczy 3725 m3. Przed wymianą kotła na nowy mieliśmy nadzieję, że zużycie gazu a co za tym idzie również rachunki znacząca spadną, ale niestety sytuacja jest odwrotna. (gaz podrożał o 7 groszy/ m3) Za okres: 16 września 2010r. – 18 października 2010r. 357 m3 co dało 690 zł 18 października 2010r. - 16 listopada 2010r. 426 m3 co dało 828 zł 16 listopada 2010 r.– 22 grudnia 2010 r. 756 m3 – rachunek 1404 zł Od ostatniego odczytu do dzisiaj czyli do 10 stycznia 2011r. (19 dni) już zużyliśmy 453 m3 Bardzo proszę o poradę, gdzie szukać przyczyn takiego ogromnego zużycia. Kocioł jest sterowany czujnikiem pokojowym umieszczonym w najchłodniejszym pomieszczeniu i zaprogramowany na 19 st. C przez całą dobę. W pozostałych pokojach jest ok. 20 st.C, ale jest to odczuwalnie temperatura mało komfortowa. Średnie zużycie wychodzi ok. 20,9 m3 /dobę, z tym że przy -8 st C, - 10 st. C na zewnątrz zużycie wynosiło ok. 28 -30 m3 / dobę. Dość ciepła druga połowa listopada trochę nas uratowała, bo w tym czasie zużycie wynosiło ok. 15-17 m3/ dobę Wzywaliśmy już dwa razy serwisanta i wg niego kocioł działa jak należy. Ale skąd takie zwiększenie zużycia gazu w porównaniu do poprzedniego kotła? Gdzie szukać przyczyn? Dziękują za każdą sugestię. Boimy się ocieplać dom, ze względu na ryzyko wystąpienia wilgoci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.