Skocz do zawartości

pmalik

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia pmalik

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam Właśnie zmówiłem kocioł Buderus Logano s111 20kw. Ma go przywieźć firma kurierska. I tu moje pytanie, piec wazy sporo, czy jest jakiś patent aby w miarę sprawne w 3 dorosłe osoby wnieść go po schodach do piwnicy ? Ostatni wnosiłem pralkę o wiele lżejszą i problemem nie był jej ciężar tylko to że nie było za co chwycić. Jak sprawa wygląda z Buderusem, czy da się jakieś rzeczy zdemontować aby był lżejszy i czy jest za co go podnosić ? Pozdrawiam Piotr
  2. Zamówiłem już piec Buderus Logano S111 20 kw może będe żałował a może nie zobaczymy. Pytanie do bogdan54 czy mógł byś zaprezentować jakiś schemat jak podłączony masz ten piec ? Ja puki co myślę o wymienniku np. takim http://allegro.pl/wymiennik-ciepla-32-plyt...1384135755.html i dwie pompy na układzie pieca i co. Nie wiem jeszcze jak poradzić sobie z utrzymaniem temperatury na powrocie do pieca i podgrzewaniu cwu w miarę bez obsługowym. Zawory 3D z siłownikiem są dosyć drogie i zastanawiam się czy dało by się tu zastosować jakieś prostsze rozwiązanie.
  3. Dzieki za szybką propozycję Buderus S121 25kw to kocioł na gaz drzewny, dosyć drogi. Nie wiem czy jest zasadne kupować taki drogi piec do alternatywnego ogrzewania domu. Natknąłem się na wiele opinii ludzi z forum którzy twierdzą że da się efektywnie palić drewnem w zwykłym kotle ale o ponad połowę tańszym. Z tego co wiem w takim kotle drewno musi być bardzo suche co też jest dodatkowym utrudnieniem. Może są jakieś tańsze rozwiązania ?
  4. Witam Jest to pierwszy moj post na tym forum. Przepraszam tez ze tak sie rozpisałem B) Proszę o poradę w sprawie wyboru pieca. Już od 4 dni czytam fora i opinie, i szczerze mówiąc, wcale mnie to nie przybliża do rozstrzygnięcia co będzie dla mnie najlepsze. Obecnie w kotłowni mam piec kondensacyjny na gaz ziemny, jednofunkcyjny De Dietrich 24 MRC z termostatem pokojowym. Grzeję kaloryferami. Dodatkowo piec podgrzewa CWU 250 litrow. Wymiennik cwu. ma dwie wężownice. W kotłowni, która mieści się w piwnicy mam też drugi komin z kamionki 150, wysokość komina- 9m. Dom ma około 180 m2 powierzchni całkowitej wybudowany z porothermu 25, ocieplony 15 cm styropianu, poddasze użytkowe, sufit i skosy- podbitka drewniana 1,5 cm i 25 cm wełny. Piwnicy nie ogrzewam ale cała piwnica znajduje się pod ziemią, ocieplona styropianem do 1m pod powierzchnią terenu, więc nie przemarznie a głębszy nie zamarzający grunt podgrzewa ją ,w związku z tym, mam tam w miarę stałą temperaturę 11-15 stopni niezależnie od pory roku. Ja codziennie dojeżdżam do pracy, więc ogrzewanie gazowe jest idealne, gdyż praktycznie bezobsługowe. Niestety dosyć drogie- stąd od początku planowałem dodatkowy piec na paliwo stałe. Poza tym jestem właścicielem ponad hektara lasu(krzaków) i sadów. Z krzaków i sadów co roku mam sporą przyczepę drewna z drzew liściastych. I teraz zaczyna się problem: jaki piec kupić? Zacznijmy od ustalenia: co chciałbym tym piecem osiągnąć ? 1). zmniejszyć np. o połowę rachunki za gaz 2). jako głównego paliwa używać swojego drewna + ewentualnie jakiś węgiel na wypadek wojny. Piec niekoniecznie musi zapewniać jakąś niesamowitą stałopalność, gdyż nie chcę rezygnować z ogrzewania gazem. Wyobrażam sobie to np. tak: piec gazowy jest cały czas włączony i utrzymuje temperaturę za pomocą termostatu pokojowego 20 stopni. Przyjeżdżam po pracy do domu i chcę zabrać trochę kasy gazowni, więc obniżam temperaturę na pokojówce do 19 stopni i piec gazowy, z powodu chwilowego braku zapotrzebowania na ciepło, przechodzi w stan uśpienia. Schodzę do kotłowni i rozpalam w piecu na paliwo stałe, który przez wymiennik lub bezpośrednio (nie wiem jeszcze jak można by to najlepiej rozwiązać) podgrzewa wodę w obiegu CO oraz przez drugą wężownicę w cwu. Rozpalam na dobre w piecu, ładuję, wychodzę z kotłowni i zapominam.I co się teraz dzieje ? Woda w CO podnosi się powyżej 19 stopni i w cwu też powyżej zadanej na piecu gazowym temp, więc piec gazowy nie włączy się do momentu wygaśnięcia pieca na paliwo stałe. Czyli,jeśli będę miał piec, którego parametry pozwolą np. przez 8h podgrzewać wodę w CO i utrzymać temperaturę w domu powyżej np. 19 stopni, to przez te 8h nie płacę za gaz i za darmo ogrzewam swoim drewnem. Natomiast, gdy piec wygaśnie i temperatura zacznie spadać, włączy się piec gazowy i przejmie ogrzewanie. Naturalnie, idealnie by było gdyby piec na paliwo stałe podtrzymywał ciepło przez 24h albo żeby dało się podtrzymywać płomień i nie rozpalać go na nowo tylko dokładać ale to nie jest warunek konieczny, gdyż ma być to grzanie alternatywne. Najpierw myślałem, że potrzebuję pieca z dolnym spalaniem o dużej komorze spalania, najlepiej przewymiarowanego na moją powierzchnie. Sądziłem, że wtedy zarzucę taki piec masą drewna. Miarkownik i system dolnego spalania sprawi, że będzie się paliło powoli .Przewymiarowanie pieca spowoduję, że dom spokojnie będzie się nagrzewał, mimo, że drewno ma mniejszą kaloryczność niż węgiel . Jeśli chodzi o konkretne modele piecy, to najbardziej spodobał mi się Buderus logano s111 lub produkty podobne Junkersa albo Dakon.W miarę pogłębiania swojej wiedzy zacząłem mieć coraz więcej wątpliwości, czy taki piec by się u mnie sprawdził. Wyczytałem że najbardziej ekonomicznie jest jak drewno spalane jest gwałtownie w wysokiej temperaturze. Poza tym obawiam się, że w dolniaku miałbym problem z niedosuszonym drewnem (osmolenie komory zasypowej). Wielu forumowiczów narzeka też, że np. w takim Buderusie drewno lubi się zawiesić. Kolejne pytanie: czy przy takim kominie jaki mam nie będzie sporego zadymienia ,np. przy rozpalaniu. Jeśli piec będzie przewymiarowany a ja, żeby uniknąć innych problemów będę musiał spalać drewno bardziej gwałtownie, to szybko zagotuję piec. Tak więc zacząłem się zastanawiać, czy nie kupić zwykłego pieca uniwersalnego z górnym spalaniem i odpuścić sobie stałopalność tylko rozpalić, zasypać drewnem i niech się spali jak leci ; najwyżej, jeśli zostanie żar to, za jakiś krótszy czas dorzucić znowu albo olać i niech piec gazowy przejmie pałeczkę. Proszę, napiszcie, co na ten temat myślicie . Jeśli gdzieś są błędy w moim myśleniu, to będę wdzięczny za ich wykrycie. Dodam jeszcze, że nie chciałbym wydać na piec więcej niż 3 tys zł, gdyż kotłownia gazowa kosztowała mnie juz tyle, ze nie stać mnie na to, by kupić dwie wypasione kotłownie na 2 rodzaje paliw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.