MariuszSd

Witam, Pierwszy post, wiec krótko się przedstawię. Mam na imię Mariusz mam, 30 lat, mieszkam w Bydgoszczy. Zbliża się zima, postanowiłem wymienić grzejniki, może na początek suche dane: - Mieszkanie 46 m2, parter, cegła 1999 rok, nad garażami, - W pokoju 19 m2 grzejnik 600x700 mm, pojedyncza płyta moc katalogowa 700W przy 75 stopniach - pokój 9 m2 grzejnik 600x400 dwie płyty slim, moc katalogowa 500W (tutaj jest w miarę ciepło) - kuchnia 9m2 grzejnik 600x400 pojedyncza płyta, moc katalogowa niecałe 400W - przedpokój nie ogrzewany - teraz będzie najlepsze, pomiar zużycia na podstawie przepływu w m3 plus współczynnik korygujący 0,96 W zeszłym roku zużyłem ok 980m3 gdzie cały blok 100 rodzin 38 tys m3. Gdzie tu logika ??? Zasugerowałem instalację na mój koszt indywidualnego ciepłomierza. Być może się mylę ale w dobrze izolowanym bloku powinienem mieć w uproszczeniu ok 50-60W mocy grzewczej na m2, tutaj widać jest sporo miej, stąd w zimie przy ujemnej temperaturze ciężko nagrzać mieszkanie (20 st to max). W dodatku przy tak małych grzejnikach powrót jest bardzo ciepły wiec oddaję sporo do ciepłowni. Przewodniczący wspólnoty póki co nie zgadza się na wymianę grzejników, ponieważ mogę zakłócić przepływu na wyższe piętra (ok, jest to argument). Czekam na opinię pana X który podobno jest dedykowanym ekspertem dla tego bloku. Ja chciałbym tylko wiedzieć jaka powinna być moc grzejników dla takiego mieszkania, bo może te które są aktualnie zainstalowane są za małe bo jakiś majster akurat takie zainstalował. Może ktoś z was jest w stanie już teraz mi to powiedzieć. Na razie poprosiłem o dane z projektu ile mocy powinien mieć każdy z grzejników i jaka powinna być tem. zasilania. Czy można zlecić wykonanie takiej ekspertyzy i podważyć aktualną wielkość grzejników? Jakie mam szanse na wygranie tego sporu? Pozdrawiam, Mariusz