Witam.
Wynajmuje od listopada mieszkanie w którym jest piec kaflowy.
Na początku było wszystko ok. Ale z czasem zaczynały się problemy.
A mianowicie strasznie dużo syfu w mieszkaniu, na piecu osadza się sadza i czasami troszkę podymiło na mieszkanie ale tylko momentem jak sie otwarło dzwiczki a nie było dobrze rozpalone jeszcze.
Powiedzieliśmy o tym właścicielowi i przysłał kominiarza.
Kominiarz posprawdzał i stwierdził że komin jest drożny ale że jest piec nieszczelny i trzeba go przebudować i naisał pismo do administracji w tej sprawie.
No ale od wczoraj nie da się kompletnie rozpalić w piecu- dym mi się cofa do mieszkania zamiast do komina.
Mieszkanie nie jest szczelne bo jest to stara kamienica ze starymi oknami. Ale i także próbowałem rozpalać przy otwartym oknie i to samo.
Nie wiem czy po prostu piec padł do końca czy jest coś to z wiązane z niejakim ciągiem wstecznym który gdzieś mi sie natrafił na forum.
Pomóżcie bo marznę.