Skocz do zawartości

joasia231

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O sobie

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Gliwice

Osiągnięcia joasia231

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Z Chęcią bym tak zrobiła, ale boję się, że jak ten węgiel zacznie się palić to czy woda mi się w bojlerze nie zagotuje?? Dziękuje za wszystkie rady, ale wydaje mi się że czeka mnie zakup nowego pieca, ale to w przyszłym roku muszę jakoś przetrzymać nadchodzącą zimę. Tylko jak na razie nie ma takich dużych mrozów to nie muszę palić z samego rana wystarczy jak wrócę z pracy ok 16, ale zima nie wyobrażam sobie palenie w piecu o takiej porze przecież mieszkanie nigdy mi się nie nagrzeje:(
  2. Ciąg jest bez zarzutów, tylko ile mam wrzucić węgla aby był żar przynajmniej 5 godz?? Ostatni raz do pieca dorzucam ok 22 a rano w piecu się nie pali!!! Moze piec jest za duży?? w załączniku jest zdjęcie
  3. To już też próbowałam, ostatnie drzwiczki zostawiałam uchylone tak na ok 1 cm i mało pomagało!
  4. Witam!! W sierpniu zamieniłam się mieszkaniami powierzchnia wynosi 63m2, wcześniej miałam ogrzewanie elektryczne teraz na moje nieszczęście mam tzw. etażowe. Jest piec ale nie wiem jaki bo nie ma żadnej tabliczki z danymi! dołączę zdjęcie możne pomoże Wszystko niby jest ok woda jest gorąca, grzejniki ciepłe, a problem polega na tym, że ten piec nie trzyma żaru? tzn licznik na piecu ma 50C, dorzucam 2-3 łopatki węgla orzech, zamykam wszystkie drzwiczki z pieca i z tyłu zamykam tak ok 1/3 dopływ powietrza do komina i to mi trzyma ok 2,5 godz i się same wygasza?? Jak mam palić, żeby żar był przez ok 5 godz lub nawet więcej??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.