Witam, mam kocioł węglowy, mocy 20 kW podłączony w instalacji jak na schemacie
(specem nie jestem, schemat nakreśliłem jak umiałem).
Całość w zeszłym roku instalował monter z okolicy (człowiek raczej konkretny, jak dla mnie doświadczony). Jednak od samego początku były problemy z tą instalacją. Początkowo nie do końca wiedzieliśmy jak to wszystko działa, więc byliśmy przekonani, że coś źle robimy, jednak trochę się na tym poznaliśmy, a problemy nadal są. Do rzeczy.
Po napełnieniu instalacji i odpowietrzeniu grzejników wszystko wydawało się być w porządku. Problemy zaczynały się dopiero po przekroczeniu na kotle temperatury powyżej 55-60*C. W rurach przy piecu słychać jakby chlupanie i przelewanie, pompy pracują dość głośno (szumią) a wszystkie grzejniki robią się zimne, rura powrotna do kotła też. Zjawisko nasila się po uruchomieniu pompy CWU, szczególnie słychać chlupanie w bojlerze.
Przy czym jeżeli temperatura nie przekracza tej "magicznej" bariery, cały układ pracuje w miarę poprawnie, bez niespodzianek, jedynie może ciepła woda ogrzewa się trochę zbyt wolno.
Czy potrafi ktoś coś podpowiedzieć? Będę wdzięczny za każdą sugestię. Pozdrawiam