Witam, mam problem i uprzedzam, że jestem laikiem w sprawach ogrzewnictwa. Otóż mieszkam obecnie na IV piętrze ( ostatnie) w bloku. Ogrzewanie u nas w bloku jest włączone przez cały rok. Niestety mam ciepło tylko w jednym pokoju- kaloryfer grzeje cały. Natomiast w pozostałych pokojach grzeje tylko jedno żeberko. Był fachowiec, stwierdził, że zapowietrzone. Odpowietrzył, polało się ciut wody, sprawa wydawała się skończona. Po dwóch, trzech godzinach sytuacja wróciła do normy- po jednym żeberku grzania. zawory odpowietrzajace całe piony sa niestety u mnie w mieszkaniu ( ostatnie piętro) i są otwarte, tzn odkręcone przez hydraulika. Na kaloryferach- stary typ, żeberka z żeliwa- nałożone są danfosy. Miałem taki problem kiedyś, na starym mieszkaniu, wówczas hydraulik zdjął mi wspomniane Danfosy. Grzejniki grzały aż miło, co przy małym dziecku ma spore znaczenie. Pytanie: czy znów wołać fachowca aby odpowietrzał, zdjąć zawory termostatyczne z grzejników, czy też ..... no właśnie, proszę o poradę. Już teraz jest chłodno w domu, a co z zimą??
