Skocz do zawartości

iisz

Forumowicz
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O sobie

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Konin

Osiągnięcia iisz

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam Panów ponownie (zdaje się, że jestem tu babskim rodzynkiem) i przebraszam za niebycie :) Wszystkie rady przeczytałam wielokrotnie i bardzo, bardzo dziękuję za zaangażowanie. Nie ukrywam, że najbardziej logiczna i pewna wydaje mi się rada jacka61 z wstawieniem szkła (oj, sporo pracy nas czeka i...kosztów - od piwnicy po strych), niemniej jednak, gdyby ktoś wpadł na jakąś mniej inwazyjną metodę, byłabym przeszczęśliwa. Cały czas nie może mi wyjść z głowy ta farba na rdzę kominową... Wiem (pewne źródło), że jest coś takiego, niestety zapomniano nazwę, więc kiedy pytam w sklepach, to sprzedawcy wyglądają mniej więcej tak :o lub tak :wacko: lub tak :( lub tak :blink: Będę tu zaglądać, choć czasu na ostateczny wybór metody mam coraz mniej. Za 2 dni panowie nałożą beret mojemu nieczynnemu (i dwukrotnie w tym miesiącu czyszczonemu przez kominiarza) kominowi - wiem, wiem, mówi się czapa, nie beret ;), poprawią tynk, potem nowe, podwójne opierzenie...(liczę, że dzięki temu przynajmniej sytuacja nie będzie się pogłębiać), no a potem znowu skuwanie i ... Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz DZIĘKI !!!
  2. do jacek61 Obejrzałam! Pomysł wydaje się niezły. Mam jednak pewne wątpliwości... Nie wiem, czy to prawda, ale słyszałam że płyty k-g nie da się przykręcić bezpośrednio do ściany, druga sprawa dotyczy tego silikonu. Czy te związki siarki, znaczy kreozot nie przeżrą silikonu i czy jest on na tyle nieprzepuszczalny, żeby zatrzymał wydobywający się smrodek?
  3. Do jacek61 Aha :))) Gdzieś blisko krążyłam koło szkła w formie "szklanej" ;-), ale tu widzę jakiś konkret.
  4. W jednym pokoju tak zrobiliśmy (wykucie, warstwy cementu z wapnem, pomiędzy folia w płynie, a dopiero na to płyta wodoodporna na stelażu)- sumienie uciszone, bo plam nie będzie widać, problem jednak w tym, że plamy to jedno, a smród drugie - WAŻNIEJSZE. Wszystkie ściany, na których są te wykwity okropnie śmierdzą. To nie jest zapach wędzonki, to charakterystyczny, silny smród kreozotu (duszący i bardzo specyficzny) - bardzo szkodliwy dla zdrowia.
  5. Komin nie jest używany już 2 lata i nigdy już nie będzie używany. Wszystko to, co napisane już było robione (z małą róznicą, że folii w płynie było 2 warstwy i nie był używany grunt do kamienia). Skuwaliśmy nawet nie sam tynk, a jeszcze 1/3 cegły - niestety po jakimś czasie wszystko wróciło. A o tej farbie na rdzę kominową nic Pan nie słyszał? Przecież musi być jakiś "złoty środek", choćby drogi, byle skuteczny. Coraz częściej odnoszę wrażenie, ze tu może pomóc tylko cud :) Bardzo dziękuję za radę!
  6. Mi też się podobał, bardzo podobał, do czasu aż nie zrealizowałam u siebie. Podziałało na 1 m-c, potem znowu wylazło, a zapewniam, że było smarowane solidnie (podwójnie i bardzo dokładnie)
  7. Dzięki, ale taka rada, to nie rada. To przecież oczywiste, że najlepiej zburzyć i postawić od nowa, tylko, że ja tu mieszkam i nie mam możliwości wynieść się na czas remontu z domu. Mój komin jest "zawalony" cały od strychu po piwnicę - przecież nie wytnę w środku domu dziury (łącznie ze stropami)
  8. Witam! Ja w podobnej sprawie :huh: Przewertowałam już dziesiątki stron w internecie, pytałam kominiarzy, fachowców budowlanych, ale dotychczas nie znalazłam konkretnego rozwiązania dla mojego problemu. Otóż mam ten sam problem z wyciekami na ścianach, tam, gdzie jest komin, róznica polega tylko na tym, że mój komin nie będzie już używany. Wykorzystaliśmy już tyle sposobów na pozbycie się tego dziadostwa..., a ONO NADAL WYŁAZI! :angry: Były folie w płynie, kilka warstw tynku, "fachowcy", którzy twierdzili, że sprawę definitywnie załatwi tynk podkładowy (już 10' po wyjściu pana miałam znowu smrodliwe i trujące plamy na ścianie, a dodatkowo przecięte kable - łacza telewizyjne, internetowe :angry: ), etc. Teraz polecono mi farbę na rdzę kominową (szukam, i szukam, ale nie znajduję w sprzedaży) - może Pan wie coś więcej na jej temat? Gdzie kupić, czy jest szansa na skuteczność...? Jak dotąd najlepszą metodą (znaczy jest najmniejsze przebicie kreozotu) było dodanie do cementu dużej ilości wapna, ale widać, że to jednak trochę za mało. Błagam wręcz o pomoc!!! - mój remont trwa już prawie 8 m-cy (ciągle pył, gruz i zero nadziei) Pozdrawiam serdecznie, Ewa Ew. mój mail: [email protected]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.