Griszah

Wniosek przedstawiony przez autora wątku oczywiście słuszny, logiczny, nie mogło być inaczej, więcej węgla w krótkim czasie, większy kopczyk na palenisku, zadana na kotle szybciej osiągnięta. Wniosek dot. niższego spalania nie jest już tak oczywisty, i nie w każdym przypadku będzie się potwierdzał. Dłuższy czas podawania, tj. krótsza praca w grzaniu odbywa się kosztem większych stat kominowych w tej samej jednostce czasu i od samego wymiennika dużo zależy, tj. czy krótszym grzania osiągniemy zysk czy też stratę. Kolega nic nie pisał o nadmuchu, ale często w patrze z dłuższym czasem podawania zwiększana jest też moc nadmuch co potęguje wzrost temp. spalin. Sam również jestem zwolennikiem ostrego prowadzenia kotła w trybie dwustanowym, ale ma to też swoje wady. Jak kolega słusznie zauważył skracając czas grzania , wydłużamy czas podtrzymania, a w podtrzymaniu wbrew pozorom potrafią się dziwne rzeczy dziać, a są pochodną zastosowanego opału oraz warunków panujących w kotłowni wspomaganych przez ciąg kominowy. Dlatego też, paląc wysokokalorycznym groszkiem w połączeniu z dużym ciągiem kominowym można doprowadzić do szybszego zabrudzenia wymiennika, obniżającego jego sprawność (większe zużycie opału). Z resztą nie od dziś wiadomo, że optymalnym z punktu wiedzenia utrzymanie czystości kotła jest wymuszenia pracy ciągłej (bez wprowadzania w stan podtrzymania).

Ogniwo to jest przeciwieństwo wygodnej eksploatacji, nawet w M-ce gdzie kanały pionowe można czyścić bez odkręcania pokrywy. Popatrz np. kotły Instalco, a najlepiej podjedź do kogoś i zobacz jak się je czyści.

Kjuku, jeśli nie chcesz się denerwować i spędzać większość swojego wolnego czasu w kotłowni to omijaj Ogniwo szerokim łukiem. Wyobraź sobie, że te negatywy które przeczytałeś o Ogniwo to tylko wierzchołek góry lodowej, który Ogniwo próbuje dodatkowo ukryć, m.in. czyszcząc praktycznie całą zawartość forum eSterownik.pl, na którym bardzo dokładnie było opisane co sobą prezentują ich kotły. Jeśli bardzo interesuje się jakość wykonania wymiennika i serwisu Ogniwo do zagadaj do użytkownika vmilo, w krótkich żołnierskich słowach przedstawi Ci jak to w praktyce wygląda.

Dzięki za sugestie. Poniżej schemat instalatora.

W powyższym poście zrobiłem błąd, powinno być: "Mój instalator, chce zrobić układ bez tej pompki ... "

Dziękuję serdecznie za opinie. W projekcie mam wypisane: "w oparciu o wykonane obliczenia (-20C, III strefa klimatyczna), projektowane obciążenie cieplne budynku wynosi 10,6kW". Instalator zgodził się zainstalować kocioł 16kW. Jak to powiedział: "nasz klient nasz pan", i zastrzegł sobie abym nie miał pretensji jak w zimnie pomieszczenia u na poddaszu będą niedogrzane. Ja obstaje przy swoim - będzie kocioł 16kW. Mam dodatkowe pytanie odnośnie samej już instalacji. Na stronie https://esterownik.pl większość układów pracujących ze sterownikiem eCoal wykonana jest w oparciu o same pompki (bez zaworów 3D, 4D). Nawet bezpośrednio pomiędzy wyjściem a wejściem wody z kotła jest instalowana pompka. Dodatkowo obwody grzejników i podłogówki są prowadzone niezależnie. Mój instalator, nie chciał zrobić układ bez tej pompki, a obwód na podłogówkę i grzejniki wyprowadzić razem i dopiero gdzieś dalej wykonać rozdział. Temperatura w pomieszczeniu regulowana poprzez zawór termostatyczny przy każdym grzejniku, i rozdzielaczu podłogówki. Jaki jest najbardziej sprawdzony układ dla kotła ze sterownikiem eCoal? czym sterować temperaturą w pomieszczeniach? Pytam o to gdyż e Coal można zastosować równe sposoby sterowania (czujnik zew. pogodowy, wewnętrzny), chciałbym zadbać na etapie montażu instalacji aby coś nie zostało pominięte. Czy może lepiej zainstalować wszystkie czujniki a potem wybrać ten optymalny sposób sterowania. Z góry dzięki za odpowiedz Pozdrawiam

Witam Serdecznie Wszystkich, pozwolę się podpiąć do tematu ponieważ mam podobny dylemat jak autor wątku. Po wielogodzinnej lekturze w temacie kotów na paliwo stałe, zdecydowałem się na instalacje kotła Ogniwo Eko Plus z sterownikiem eCoal w swoim nowo budowanym domku jednorodzinnym. Już mam prawie wybranego instalatora który będzie kocioł montował wraz z całą instalacją. Dom parterowy z poddaszem: powierzchnia użytkowa - 138m2. powierzchnia po podłogach - 180m2 (w tym 21m2 - garaż, 10m2 - kotłownia). ściana 2 warstwowa: porotherm 25 + styropian 15cm dach: dachówka ceramiczna + 20cm wełna Podłogówka na parterze (około 70m2), w garażu jakiś mały grzejnik, w kotłowni nie planuję dawać dodatkowego grzejnika, na poddaszu grzejniki płytowe, dodatkowo płaszczowy zasobnik na ciepłą wodę około 150litrów (4 osoby). Z wielu opinii wiem że z reguły w instalacjach montowane są przewymiarowane kotły. Skłaniałem się do wyboru kotła o mocy 16kW. Jednak mój instalator twierdzi że 16kW to za mało, wiec proponuje 25kW. Przy czym zaznacza że z obliczeń wychodzi 20-21kW. Jak wspomniałem mu że wiele osób w podobnym domu jak mój ma zainstalowany kocioł 16kW, zaproponował mi abym przestawił mu obliczenia które udowodnią że taki kocioł wystarczy. Jego zdaniem 16kW należy pomniejszyć o sprawność około 0,8 czyli zostaje 13kW, na zasobnik ciepłej wody potrzeba z 5kW, do ogrzewania pozostaje 8kW, wiec stanowczo za mało, przy dużych mrozach w pomieszczenia na poddaszu będą niedogrzane. Panowie co o tym sądzicie. Czy faktycznie do mojego domu potrzebny jest kocioł 25KW? Producent podaje że 25kW stosuje się do domów o powierzchni 160÷240mm2.