Skocz do zawartości

bartok1956

Nowy Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia bartok1956

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Mały domek,około 60 m2.Dwie osoby w średnim wieku.Jeden telewizor (o niewielkim poborze prądu) włączony około 5 godzin dziennie plus dekoder,poza tym komputer (2-5 godzin).Zmywarka,pralka,lodówka , odkurzacz,bojler elektryczny bardzo oszczędnie.Tam gdzie światło pali się długo wkręcone świetlówki.Rzadko krajzega,wiertarka.Efekt - przez ostatnie 4 miesiące (listopad,grudzień,styczeń,luty) zużyłem 620 kWh. Jako ciekawostkę napiszę że miałem w tym czasie dwukrotną kontrolę z Zakładu Energetycznego bo wg nich zużywam za mało prądu ,pewnie w stosunku do jakiejś ich normy zużycia.Za drugim razem kontroler,nie wiem czy żartem,stwierdził że pewnie trzeba będzie sprawdzić czy nie ma jakich "lewych" odgałęzień przewodów. Więc myślę że 150 kWh które zużywa Kolega z wpisu wyżej to nie jest dużo,a i 240 jeśli jest nieco więcej osób w domu a co za tym idzie odbiorników też nie powala. Pozdrawiam:)
  2. Przepraszam,uzupełnienie do mojej wiadomości sprzed chwili.Mrozy były w tym sezonie ale w zeszłym roku,w listopadzie i grudniu. Ponownie pozdrawiam:)
  3. Ja nie miałem tego problemu ponieważ w domku w którym zamieszkałem 7 lat temu w dużym pokoju był piec kaflowy.I w nim paliłem.Potem,kierując się chyba względami estetycznymi rozebrałem piec kaflowy i wstawiłem piec kominkowy o mocy 6 lub 7 kW.W domu z reguły zawsze ktoś przebywa więc z paleniem nie ma kłopotów,drewno mam darmo.Jestem z tego pieca bardzo zadowolony. Owszem,piec kaflowy długo trzyma ciepło,ale za to bardzo długo rozgrzewa się.Natomiast po rozpaleniu w piecu kominkowym ciepło jest prawie natychmiast,po kwadransie lub niewiele więcej .Następną zaletą pieca kominkowego jest to że wg mnie zużywa mniej drewna.Pieca kaflowego nie można zamknąć szczelnie aby tylko tliło się w nim,a kominkowy można co powoduje stłumienie ognia i oszczędność drewna (chyba że mylę się,ja w swoim kaflowym nie mogłem szczelnie zamknąć).Ponadto,mając za ścianą kuchnię a nad nią pokój na poddaszu poprowadziłem z pieca kominkowego rurę spalinową przez ścianę do owej kuchni i wyżej przez strop na poddasze,tam dopiero wchodząc do komina .Rury oczywiście uszczelniłem. W tegoroczne kilkunastostopniowe mrozy temperatura w pokoju w którym jest piec kominkowy spadała rano do 18-20 st ,więc nie było źle.W kuchni mam typowy piec do gotowania,chyba typu Grudziądz,rozpalałem w nim tej zimy może ze 2-3 tygodnie,bo ogrzewanie samą rurą spalinową rurą nie starczało Wrócę jeszcze do pieca kominkowego. Umiejętnie podkładając duże polana nie musiałem tego robić ponownie wcześniej niż za 2-3 godziny a zdarzało się że i po 5 godzinach był żar Gdybym dzisiaj musiał ponownie wybierać to wybrałbym piec kominkowy. Pozdrawiam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.