rudzik

Witam. Zmień parametr serwisowy wykrywanie braku paliwa- czas na większy. W zimne dni zwiększ moc palnika do tego dobierając odpowiednio powietrze. To tyle i powinno być dobrze.

Wstał nowy dzień. Jak mówiłem sterownik pokojowy obniża temp CO -25%, więc parametr jak piszesz P 18 +20 stopni przy dzisiejszej nocy -6 podbił temp. kotła do 64 i tyle uzyskuje w czasie pracy,następnie nieco wzrasta do około 66 i z wolna spada aż do 61 i kocioł ponownie się załącza i cały cykl się powtarza.Obecnie staram się utrzymywać w domu stałą temp. 21 stopni i poprzedni sezon, przy takim ustawieniu, sterownik pokojowy wcale nie załączal kotła w tryb ostrego grzania po spadku zadanej w pomieszczeniu. Po prostu wystarczało ciepła do utrzymania temperatury w domu przy pracy z obniżeniem. W pierwszym sezonie wypraktykowałem ten sposób i mnie osobiście odpowiada. Z fabrycznych ustawieniem P 18 ( +5 stopni ) mój zawór 4D pracował po prostu fatalnie, co chwila otwierając się i zamykając Pomogło czytanie tego forum. Teraz 4D robi tylko minimalne korekty, chyba , że ładuje CWU wtedy ma nieco więcej pracy. Temp. min. Kotła zmieniłem w serwisowych z 55 na 60 stopni CO ustawia pogodówka -25% od pokojowego i to cała moja filozofia. U mnie się to sprawdza, co do innych to zapraszam do testów. Tylko jedna rada, NAJPIERW MUSI BYĆ W KOTLE USTAWIONE PRAWIDŁOWE SPALANIE.

Witam. Klimosz Ling Combi 23 kW, Economic 3000 Moc ustawiona na obecne temp. około 15 kW Podawanie 5 s, przerwa 26 s, powietrze 25%, przesłona wentylatora otwarta na 50%, podtrzymanie 30 min. Temp min 60, ochrona powrotu fabryczne 45 Sterowanie pogodowe krzywa nr. 7, kocioł sam dobiera temp. CO Sterowanie pokojowe obniżenie temp CO o 25% po uzyskaniu zadanej w pomieszczeniach i to wystarcza do utrzymania temp 21 stopni w domu. Dodatkowa temp kotła dla zaworu 4D 20 stopni, CWU 45 zasobnik solarny 250 ltr. Reszta serwisowych: Czas 4 D - 60 sek, szybkość reakcji zaworu 5 z dziesięciu jednostek Priorytet CWU - brak Podawanie w podtrzymaniu 20 s Dodatkowy nadmuch 5 sek przed i po zakończeniu pracy Zacząłem trzeci sezon z kociołkiem. To tyle. Pozdrowionka.

Żle działa, bo fatalnie wykonana. Zawór różnicowy w poziomie nie będzie działał, filterek żle zamontowany, brak drugiego zaworu kulowego odcinającego zespół pompowy ( jak oczyścisz filter czy wymienisz pompę- będziesz spuszczał wodę z całego układu ). Do całkowitej przeróbki połączenie kotła z naczyniem wzbiorczym, inaczej możesz wylecieć w powietrz. Zdjęcia rozerwanego kotła też na tym jakże potrzebnym forum.

Wcale nie taki mały. Mimo zaworu zwrotnego na instalacji CWU nawet poprzez pompę rura przy kotle była ciepła. Dopiero zawór z siłownikiem elektrycznum rozwiązał sprawę przepływu cieczy przez kocioł definitywnie http://allegro.pl/6sekund-zawor-przelotowy-elektrozawor-1-2-silownik-i2614406822.html. Jednak trochę to kosztuje i lepiej dokładnie sprawdzić gdzie to ciepło ucieka. Wątpię jednak aby poprzez moduł pompowy cofało się na panele solarne.Ciężko coś poradzić na odległość.

Witam. Może ci, którzy stwierdzają znaczny spadek temp. w zasobniku przez noc tracą to ciepło przez górną wężownicę połączoną z kotłem. Tam też powinien być zawór awrotny, a nawet jeśli jest to zdaża się , że przepuszcza. Druga opcja, która mi przechodzi przez myśl to włączone chłodzenie nocne na sterowniku solarnym lub funkcja ,,urlop'.

To proste. Jakiś osioł ,,skopie" instalację, a potem ratuje się zakręcając zawory i twierdzi,że tak się robi biednemu inwestorowi. Reszta pseudo fochowców pwtarza jak mantrę jego twierdzenie. i tak sie rodzą legendy.A całą tę autmatykę to panie Żydzi w Hameryce wymyślili bo siłów w hendach nie mieli.

Zimą, ani latem kiedy okresowo przepalam w kotle CO nie ruszam, ani nie wyłączam instalacji solarnej. Bogu dzięki przez dwa lata nic się nie działło ciepełko zostawało tam gdzie trzeba. Największe szkody zawsze robią kombinatorzy, o niewielkim pojęciu, ale słuchający plotek. Raz ustawionego prawidłowo układu nie rusza się. Można co najwyżej sprawdzić wielkość przepływu cieczy przez panele. O restę dba sterownik i zawry zwrotne w układzie. To tyle.Nic nie zakręcaj, ani nie wyłączaj. Gdy układ nie pracuje zasilasz tylko sterownik, a on niewiele pobiera prądu. A co będzie gdy zapomnisz, a przygrzeje słonko. Wtedy zrobi się większy i kosztowniejszy problem.

Nie nie da się i zresztą bardzo dobrze. Nie rozumię tylko dlaczego chcesz akurat ją koniecznie obniżyć. Istnieją inne sposoby regulacji temp. w pomieszczeniach, a tym sposobem zużycia opału nie zmniejszysz zbyt mocno.

Przyczyna jest chyba bardziej prozaiczna i z handlu wzięta - gatunek węgla. Miałem kiedyś taki problem jeszcze na kotle zasypowym. Co dzień gruntowne czyszczenie. Na moje szczęście była to tylko jedna tona tego badziewia, zemsty hanysa. Spróbuj innego opału a potem dopiero kombinuj z ustawieniami.

Nie pisałem o fazie podtrzymania przy plusowych temp. ale o okresie obecnym gdzie noc -17 a i w dzień mocny minus. Duży odbiór ciepłej wody z kotła to i czas podtrzymania krótki. Poza tym niektórzy piszą, że kocioł im grzeje 25-20 min a potem 3-4h w podtrzymaniu. W takie cuda to ja niestety nie uwierzę, chyba, że w chatce 15 i kożuszek na grzbiecie. Twój czas podtrzymania Robercikus w cieplejszym okresie jest jak najbardziej realny przy fajnie ocieplonym domku, ale nie kilka godzin jak piszą niektórzy i tym samym wprowadzili zamęt naszemu koledze, który założył ten temat. ]Do Nicpon851- koledzy ci odpowiedzieli zależy od temp. zewnętrznej, ocieplenia domu, sprawności instalacji CO Generalnie im zimniej tym krócej, I nie wierz w cuda, że w obecne mrozy kotły grzeją domy w podtrzymaniu przez całe godziny.

Nic dodać nic ująć. Micho napisał wszystko co chciałeś wiedzieć, a ci co twierdza, że im kociol ogrzewa chatkę, o tej porze roku będąc w fazie podtrzymania całymi godzinami łgają wierutnie. Ale to niestety problem nie tylko tego forum. Niedługo ktoś napisze , że musi wybierać węgiel z zasobnika bo mu go ciągle przybywa a temperatura w domu jak w saunie. Pozdrowienia dla rozsądnych.

Cześć ponownie. Mamy takie same kotły. Wiadomo, że im zimniej tym kocioł dłużej pracuje , a krócej jest w fazie podtrzymania. Zjawisko jak najbardziej normalne. Kocioł musi dostarczyć dużo więcej wody o wyższej temp. do twojej instalacji CO. U mnie czs nagrzewania kotła wynosi od 6-8 minut przy temperaturach zewnętrznych w okolicy 0 stopni do 15 - 20 przy obecnych -17, a jeszcze dłużej gdy jednocześnie dogrzewa zasobnik CWU ( 250 ltr ) po dużym zużyciu wody. Wydaje się, że wszystko u ciebie OK. Ostatniej doby myślę, że mój spalił jakieś 35-40 kg ale to tylko wizualnie po poziomie w zasobniku. Nie bawię się w aptekrza i nie ważę zużycia na wadze. Najważniejsze aby spalanie węgla na palniku było całkowite i ładny żółtawy płomień bez dymu. Bierz poprawkę na niektórych ludzi piszących na forum o zużycciu opału w swoich piecach. Odniosłem się do tego w temacie Pokojówka - pogodówka. To właśnie oni powodują, że zaczynamy szukać problemów tam gdzie ich nie ma. Po prostu zużycie paliwa w naszych Lingach to około 3,7 kg przy mocy nominalnej i im więcej piec jest w fazie pracy tym więcej spala np. 10h x 3,7= 37 kg, i tu nie wymyśli się żadnych cudów, a zbytnie zmniejszanie mocy kotła skutkuje wydłużanem jego pracy, lub co gorsze alarmem ,, Brak Paliwa" gdy kocioł nie może dojść do temp zadanej, czy to ustawionej ręcznie czy też przez czujnik pogodowy. Nigdy nie uwierzę, że niektórym forumowiczom, których kotły pracują w zimowym okresie po 3,5-4h na dobę a reszta to podtrzymanie, a tak wynika po przeliczeniu parametrów pracy ich kociołków. Trochę się rozpisałem - sorki.

Witam. Ustawienia wydają się w porządku, proporcje nieco powyżej 1 : 3. Zmieniłeś tylko zalecany przez Klimosza na 5 sec. czas podawania, ale tu trochę zależy od opału. Co to jest 30 - procent podawania powietrza, czy czas po jakim podany zostanie opał w podtrzymaniu. Jeżeli to drugie to nie ma to większego znaczenia o tej porze roku, a tym samym dla procesu spalania w fazie pracy. Moje obecne ustawienia to około 18 KW mocy ( 5,22,28% ). Temp. ustala pogodówka i w tej chwili przy -12 stopniach na zewnątrz temp. na kotle 72 stopnie. Więc twoje temperatury powyżej 70 stopni wydają się jak najbardziej właściwe. Natomiast spalanie w zapowiadane mrozy na pewno znacznie wzrośnie , ale to normalne.

W tym wypadku w zasadzie jest zbędny. Zawory termostatyczne spełniają podobną rolę w sterowaniu temp. pomieszczeń, a nawet są lepsze z uwagi na możliwość dostosowania temperatury wposzczególnych pokojach do twoich upodobań. Prosty sterownik pokojowy czyni to tylko dla obszaru gdzie jest zamontowany i możesz mieć np. zbyt zimno w łazience lub za gorąco w sypialni. Jednak zawory termostatyczne to droższa opcja syerowania temperaturą w domu. Sterownik można już nabyć w cenie lekko powyżej 100 zł. a zawory termostatyczne musisz zamontować na każdym grzejniku aby spełnić wyżej opisany warunek. Znająć ich obecną cene to będzie kosztowniejsza inwestycja.Natomiast stosowanie ich razem ze sterownikiem moim zdanie nie ma większego sensu, chyba,że masz nadmiar gotówki.