Skocz do zawartości

MarcinG

Forumowicz
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia MarcinG

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam. Jak masz możliwość podłączenia wody to kup zawór BVTS Danfoss, montaż na podajniku bardzo prosty dla kogoś obeznanego z wiertarką i spawarką, cena niestety też w granicach 300 zł. Mam ten zawór już zamontowany fabrycznie, moim zdaniem jest to trochę na wyrost, ale przynajmniej żona i dzieci pewniej się czują gdy nie ma mnie w domu :(
  2. No właśnie, nie masz klapki. Jak pisałem, u mnie ciąg kominowy jest tak duży, że nawet jak przymknę czopuch na 75% to i tak przy całkowicie otwartym wlocie dmuchawy ciągnie powietrze na potęgę co właśnie wychładza kocioł, a nie jak myślałem wcześniej, że to duży odbiór ciepła z grzejników. Dobrym rozwiązaniem są większe obroty dmuchawy i mały przekrój wlotu niż odwrotnie. Teraz kocioł pozostaje mi w podtrzymaniu koło 20 do 25 min., na początku mojego palenia było to max 5 min. I pamiętaj o uszczelnieniu kotła, żadnego fałszywego powietrza. Co do szamotek w kominie to nie jest najlepsze rozwiązanie, spręż się i dorób obrotowa przysłonę, będziesz miał pełny zakres regulacji i żadnych zawirowań ciągu. Powodzenia.
  3. Witam. Przymknięcie kratek wentylacyjnych i ocieplenie stropu jak najbardziej pomoże obniżyć zużycie opału (wychładzanie pomieszczeń), ale nie tutaj szukałbym większych oszczędności. Miałem podobną sytuację i byłem przerażony, chciałem nawet zamontować stary kocioł, w którym spalałem dużo mniej tańszego węgla. Ale spokojnie przemyślałem sprawę, skoro nic w konstrukcji budynku się nie zmieniło, to dlaczego większe zapotrzebowanie ciepła? Przyczynę znalazłem po prostu w kominie, ciepło uciekało tamtędy chociaż temperatura spalin wcale nie była wysoka. Kocioł konstrukcyjnie nie miał przysłony czopucha, dorobiłem i przysłoniłem wylot w 75%, kilkukrotnie wydłużył się czas postoju w podtrzymaniu. Dodatkowo uszczelnienie wszystkich elementów kotła ( retorta, klapy, wyczystki, podajnik) oraz przysłona wlotu powietrza do dmuchawy ? bardzo ważna rzecz, mam uchyloną maksymalnie na 1 cm, jak otworzę więcej momentalnie kocioł wychładza się, nawet gdy dmuchawa nie pracuje. Również zmniejszenie czasu podawania i wydłużenie przerwy wiele pomogło, kocioł pracuje mniejszą mocą, powoli dochodzi do zadanej temperatury, ale bardzo skutecznie spala każdy prawie ekogroszek, nawet te ?przeklinane? przez nas wszystkich. Dla przykładu mam podawanie 8 sek., przerwa 40 sek.( fabryczne ustawienia 20/40). U mnie zużycie opału po takich kombinacjach zmniejszyło się z 50 kg na dobę do 25 kg, jestem już zadowolony a nie przerażony, bez roboty spalam taką samą ilość węgla co w starym kotle i dodatkowo CWU, której wcześniej nie było. Spróbuj pójść tą drogą i napisz co uzyskałeś, pozdrawiam.
  4. Witam. Od tego powinieneś rozpocząć ten post ? CZESKI EKOGROSZEK ? węgiel brunatny, który nie powinien być sprzedawany jako opał do naszych kotłów. Kupują go fascynaci kochający swoją kotłownię i mający masę czasu na zabawę w palacza. Wiem co piszę, kupiłem kiedyś na próbę.
  5. Witam. Dobrze rozumujesz z tym szybrem, z doświadczenia (nie tylko mojego) wiem, że obecnie sprzedawany groszek z Chwałowic spieka się jak dostaje zbyt dużo powietrza i przy dużym ciągu kominowym. Ja mam czopuch przymknięty w 75%, dmuchawa na 2 z 10 poziomów i tylko mała szczelina na przysłonie. Ponadto ten węgiel potrzebuje czasu na pełne dopalenie, najlepszy stosunek czas podawania/ czas przerwy to 1:5 . Spróbuj, ja jestem bardzo zadowolny z tego groszku, jest bardzo kaloryczny, jak uzyskasz pełne dopalanie zużycie będzie o wiele mniejsze. Pozdrawiam.
  6. Sprawdziłem, mój kocioł jest prawie 2000zł droższy od tego z Castoramy i dużo cięższy, musieli więc na czymś zaoszczędzić i to nie tylko na grubości blachy ale prawdopodobnie ma mniej przegród, dlatego gorące spaliny lecą w komin. Sterownik też okrojony, ja w moim mogę zmieniać parametry w bardzo szerokim zakresie. Stąporków ma dość dobre wyroby, dlatego jestem zdziwiony taką pracą Twojego kotła. Taka firma nie powinna produkować badziewia dla marketów, tylko psuje sobie renomę. Masz chyba rację, tanie staje się niekiedy bardzo drogie. Ale spróbuj jeszcze coś zadziałać, np. dorób (dokup) regulator obrotów dmuchawy, coś czuję, że problem tkwi przede wszystkim w zbyt dużym nadmuchu. Zamontuj też deflektor (10 cm nad retortą), przytłumi trochę płomień, bo przy takim zużyciu groszku pójdziesz z torbami jak zima jeszcze potrzyma. Życzę powodzenia.
  7. Witam. Koledzy MarcinPoczątkujący i wikliraf, przeczytajcie moje poprzednie posty, zobaczycie jaki byłem zrozpaczony gdy zaczynałem sezon grzewczy z tym kotłem. Byłem wściekły na producenta, serwisantów, sprzedawców ekogroszku i całe towarzystwo z forum, uważałem, że mówiąc o zaletach kotłów z podajnikiem wpuścili mnie w maliny bo mają jakąś korzyść z tego ( sprzedawcy kotłów, węgla). Teraz za nic w świecie nie wróciłbym do palenia w zwykłym ?piecu? zasypowym, mając na względzie zarówno robotę i jak i oszczędności opału. Trzeba niestety spędzić w kotłowni sporo czasu, zmarnować ze dwie tony groszku aby dojść do optymalnych własnych ustawień, bo to co wam doradzają inni jest prawdą, ale nawet drobne indywidualne warunki powodują, że kocioł potrafi dużo więcej połknąć węgla. Też spalałem prawie 50 kg na dobę grzejąc 160m2 , popiół wybierałem codziennie oraz walczyłem ze spiekami i niedopalonym węglem, nie mówiąc już o czyszczeniu komina. Teraz ogrzewam już cały dom, prawie 200m2 + CWU, spalanie mam w granicach 20 kg przy zerowej temperaturze na zewnątrz i max 45 kg gdy mróz daje naprawdę w kość (-20°C). Popiół pozbawiony spieków i węgla wybieram co 4 dni, komin tylko sprawdzam ?kontrolnie?. Co mi pomogło ? Po pierwsze w domu termostat pokojowy i regulacja dopływu ciepłej wody do grzejników. W kotłowni zmniejszenie ciągu kominowego, obniżenie mocy kotła, zmiana parametrów spalania i węgiel z tego samego źródła. Co do spalania, to przede wszystkim spokojne, pozbawione emocji obserwacje jak kocioł pracuje i taki dobór wszystkiego aby węgiel był całkowicie dopalony i nie spiekał się, a huragan z dmuchawy nie wymiatał ciepła w komin. Moje nastawy to: podawanie 8s , przerwa podawania 35s , podawanie w podtrzymaniu 15s i przerwa podtrzymania 15 min. Dmuchawa 2 przy uchylonej przesłonie na 1 cm, opóźnienie wyłączania nadmuchu 1s, histereza 2, czopuch przymknięty 75%. Kocioł dochodzi do zadanej temperatury w ciągu 14 cykli (112s podawania) i przy panującej obecnie temperaturze -5°C na zewnątrz i 21°C w mieszkaniu pozostaje w podtrzymaniu około 20 min. Daje to średnio 25 kg groszku na dobę, jak zimniej to wiadomo że zużycie wzrasta bo pokojówka częściej załącza pompę. Chyba że........ ja kupiłem ten kocioł u producenta w Stąporkowie (zielony) ze sterownikiem ST-40, wy macie ubogą i dużo tańszą wersję z Castoramy, może coś w tym jest, ale nie wierzę żeby aż taka różnica w spalaniu. Spróbujcie moich nastaw i napiszcie, jestem sam ciekaw jak to u was będzie się sprawdzało. I jeszcze ważna sprawa z dmuchawą, w moim sterowniku są dwa poziomy nadmuchu, każdy po 10 zakresów. Producent ustawił poziom ?0?, a zakres 1 na tym poziomie to huragan. Trzeba w menu serwisowym przejść na poziom ?1? i zakres 2, to optymalny nadmuch. Pozdrawiam.
  8. Witam. Mam ten kocioł, tylko większy, bo 22 KW i ogrzewam 200 m2 powierzchni w starym, nieocieplonym domu + CWU. Ogólnie kotły retortowe do tanich w użytkowaniu nie należą, ale 50 kg groszku przy Twoich warunkach to masakra. Mnie nawet przy mrozach -20°C tyle nie bierze, Tobie powinien spalać o połowę mniej. Przede wszystkim kup deflektor, płomień ucieka Ci w komin, a powinien w tych kotłach rozchodzić się na boki, nie mając rusztu musisz dorobić dwa pręty do zawieszenia deflektora. Uchyl przesłonę wlotu wentylatora na 1 cm, bieg na 2, możesz mieć niedopalony węgiel oraz przymknj wlot do komina, u mnie czopuch przysłonięty na 75%. Przerwa przepalania moim zdaniem też jest zbyt mała, a czas opóźnienia wyłączania nadmuchu stanowczo za duży, wychładzasz tym sposobem kocioł. Jakość groszku też ma ogromne znaczenie, ale takie spalanie jak u Ciebie, ogrzewając tak małą powierzchnię można osiągnąć tylko na czeskim badziewiu. A tak na pocieszenie, zanim poznałem swój kociołek też miałem podobne do twojego spalanie i grzałem wtedy mniej powierzchni. Nauczysz się z biegiem czasu. Pozdrawiam.
  9. Witam. Takie pytanie na forum o moc kotła potrzebną dla Twojego domku, to tak trochę „w ciemno”, nikt przecież tego nie widzi co masz. Popełniłem taki błąd przy poprzednim kotle, niby z obliczeń było dobrze, ale praktyka pokazała, że jednak za mało, a z biegiem lat gdy kociołek trochę podupadł na kondycji, wręcz bardzo źle. Pożałuj trochę grosza na dobrego fachowca z praktyką, niech to wszystko zobaczy i się wypowie. Ja tak zrobiłem obecnie i nie żałuję, gdybym znowu próbował samemu czy szukał gotowej odpowiedzi w internecie, to znowu byłaby kiszka. Pozdrawiam.
  10. Witam. Miałem okazję zupełnie prywatnie porozmawiać z gościem co serwisuje kotły CO od 30 lat, czyli trochę doświadczenia ma. Poruszyliśmy oczywiście też problem korozji niskotemperaturowej, w której istnienie chyba nikt nie wątpi. I tu wieloletni praktyk stanowczo stwierdził, że producenci kotłów bardzo lubią ten temat, szczególnie aby swoje niedoróbki konstrukcyjno- materiałowe ukryć pod stwierdzeniem „ bo nie utrzymywałeś temperatury powrotu na zalecanym poziomie i dlatego kocioł cieknie”. A tak naprawdę kotły gniją z wielu innych powodów dużo szybciej niż ta zaczarowana korozja niskotemperaturowa. Osobiście do czasu jak nie miałem jeszcze kotła z podajnikiem nie znałem tego problemu i paliłem „jak popadło” , przeważnie poniżej 50°, a stary kocioł jak na złość nie chciał zgnić przez 15 lat. Ale nie namawiam nikogo do obniżania temperatury poniżej zalecanej, decyzję co do tego każdy musi podjąć sam, pieniądze na bezproduktywnie wypalany węgiel każdy ma swoje. Zapewne zaraz odezwą się producenci kotłów z krytyką mojego postu. Pozdrawiam.
  11. MarcinG

    Ekogroszek Z Carbo-stal

    Witam. Ale kiedy zakupiony ? Też paliłem ubiegłorocznym z tej firmy i było w miarę dobrze, ale obecne dostawy (od października) są podobno dużo gorsze.
  12. MarcinG

    Ekogroszek Z Carbo-stal

    Witam. Mam okazję odkupienia ekogroszku workowanego Carbo-Stal Wojkowice ( zielony ), podobno z KWK Chwałowice, nabyty w listopadzie 2010r , bez możliwości wypróbowania. Czy ktoś z forumowiczów palił tym węglem w obecnym sezonie ? Proszę o opinię jak z kalorycznością i spiekami. Pozdrawiam.
  13. Witam. Kolego „naos”, nie wierz ludziom, którzy ogrzewają toną węgla powierzchnię 260m2 podczas siarczystych mrozów mając w domu 24°C i to w dodatku w starym budownictwie. Takie rzeczy piszą klakierzy firm sprzedających kotły czy groszek (niedawno czytałem na ten temat artykuł w prasie, ma ten proceder nawet swoją nazwę). Masz wygodę i ciepło przez całą dobę, musisz zapłacić, nic za darmo, ale faktem jest też, że jakość groszku bardzo spadła. Jedynym wyjściem aby znacząco ograniczyć spalanie jest obniżenie temperatury na kotle, zabawa podajnikiem i dmuchawą polepszy proces spalania, ale nie zmniejszy tak jakbyś chciał pożerania opału ( zakładam, że nie namieszałeś za bardzo w ustawieniach fabrycznych kotła). Musisz pogodzić się z tzw .korozją niskotemperaturową, której istnienia nie zaprzeczam, ale mnie jakoś nie dotknęła przez te 40 lat palenia w CO. W mieszkaniach też max 20°C w dzień, nocą można mniej, u Ciebie może pomóc docieplenie pozostałej ściany i stropu oraz wymiana instalacji, lecz na cuda nie licz. Piszę to w oparciu o nie tylko moją praktykę, ale i podobnych do mnie ludzi, których „ nacięto” na „superekonomiczność” kotła z podajnikiem, zobaczę czy rozpocznie się zaraz atak na mój post ze strony tych właśnie klakierów. Pozdrawiam.
  14. Xhumungus, Duże Podziękowania. Są w menu serwisowym dwa poziomy nadmuchu, ja miałem na tym wyższym, tylko dlaczego oznaczono go jako " 0" ? Wyczytałem w postach, że dużo użytkowników tego kotła nie wie o tych ustawieniach, kombinują jak ja z przysłoną a nawet dobudowują jakieś regulatory nadmuchu, a tu prosta sprawa. Facet, który montował kocioł (instalator z papierami) też o tym nie wiedział, twierdził że tak ma być, ale cóż tam, ważne że działa. Zobaczę teraz jak ze spiekaniem.Pozdrawiam.
  15. Dziękuję za odpowiedź, wrócę z pracy to zaraz sprawdzę, nie przyszło mi do głowy by skorygować moc nadmuchu w menu serwisowym. U mnie na 10% już silnie dmucha , a przy 100% … tajfun! Czekam też na jakąś odpowiedź na pierwsze moje zapytanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.