Skocz do zawartości

Duck

Stały forumowicz
  • Postów

    568
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Ostatnia wygrana Duck w dniu 28 Lipca 2023

Użytkownicy przyznają Duck punkty reputacji!

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    140m2, "gierkowski klocek" z lat 70
  • Instalacja
    dawniej grawitacyjna, 8 grzejników żeliwnych 112 żeberek i 2 aluminiowe 14 żeberek
  • Kocioł
    SD "Niedźwiedź" 18kW

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Duck

Kompetentny

Kompetentny (10/14)

  • Reacting Well Unikat
  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Maszyna do postowania Unikat
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

84

Reputacja

  1. Duck

    Sonda lambda

    Zanim upowszechniły się sondy szerokopasmowe w układach sterowania kotłami stosowano również te zwykłe, np. LSM 11 Bosch lub OSx-1 Denso.
  2. Kierując się ilością wytwarzanego kondensatu to nastawa nr 1 byłaby chyba najlepsza, bo jak podają w instrukcji mojego kotła, przy 50/30 powinien wydalać go 2,9 l/h, np. u mnie Δ waha się miedzy 5-7 C, a ilość kondensatu 0,7 do 1,4 l/m3 spalonego gazu, te niższe ilości kiedy na dworze mrozy, te wyższe kiedy cieplej.
  3. Wygląda, że to WRP 11-2B.
  4. Trzeci sezon jak pompa odprowadza kondensat do kanalizacji, odpływ z syfonu kotła do wlotu pompy jest nieszczelny, mimo to w pomieszczeniu nie czuć jakichś nieprzyjemnych zapachów. Przez pewien czas inna pompa zawodziła i kondensat lał się strumieniem po posadzce, ale nawet wówczas nie dawało się wyczuć nic szczególnego, ale może to zasługa dobrej wentylacji.
  5. @maciek25, eksploatuję ten kocioł w podobnej do twojej instalacji trzeci sezon, niestety w moim przypadku oszczędności w zużyciu gazu okupione zostały koniecznością obniżenia temperatury w pomieszczeniach, pozostaje mi się więc cieszyć z wygodnej, mało absorbującej obsługi kotła.
  6. Dzięki dopracowaniu nadmuchu wentylatora i spalaniu słabego płomiennego węgla udawało mi się spalać bez żadnych fajerwerków 41 kg w jednym zasypie, bo tyle orzecha II mieściło się max w komorze Ogniwa 20 kW, czego nigdy wcześniej nie zaryzykowałem z miarkownikiem.
  7. @staran11, w instrukcji sterownika multiMATIC VRC700/6 wprost napisali, że "Dane dotyczące zużycia energii lub uzysku energii nie są odpowiednie do tworzenia rozliczeń lub porównywania energii." U mnie też tak to wygląda jak opisujesz, najważniejsza informacja to co pokazuje licznik gazu, a sprawność, niestety, tylko ciepłomierz, bo pobór energii jaki podaje sterownik jest bardzo szacunkowy.
  8. Na początku celowałem w ten sam model Vaillanta co BORA, skończyło się na Niedźwiedziu, natomiast zużycie gazu mamy porównywalne, bo obaj mieszkamy w nie ocieplonych budynkach, mamy podobną instalację i ogrzewamy się do podobnych temp. Chciałem montować tego Niedźwiedzia w otwartą instalację, ale kolega który go instalował uparł się żeby ją zamknąć, w sezonie przy niskich temperaturach trochę mi się podnosi ciśnienie w organizmie, bo odwaliłem taką prowizorkę przy zamykaniu, że strach, ale nie będę o tym pisał żeby nie rozsiewać złych przykładów. Próbowałem, kocioł pracował w układzie otwartym przy 0,5 bar, wg instrukcji powinien się wyłączyć przy 0,3 bar. 40 letnia instalacja jest najprostsza z możliwych, większość to grzejniki żeberkowe i dwa aluminiowe, przy kotle węglowym pracowały w zasilaniu wysokotemperaturowym a przy gazie przez dwa sezony były zasilane niskotemperaturowo i niestety przy nie ocieplonym budynku trochę mi się to nie sprawdziło. Instalacja była sprawdzona podwyższonym ciśnieniem, coś ok. 2,6 bar ( powinno być 3 bar, ale wymiękłem), przeszła próbę bez niespodzianek, profesjonalnego płukania nie było, tyle, że po montażu filtra magnetycznego przez jakiś czas pompa przetłaczała wodę w obiegu i trochę tego marasu wypłukano. Kocioł pracuje z regulatorem pogodowym, nastawioną temperaturę trzyma, można by rzec idealnie, jedyna wada, że dla mnie jest ona ciut za niska.😏
  9. W Twoim kotle bez sprawnego zaworu termoelektromagnetycznego nie powinno się dać odpalić niczego, stan w którym udaje ci się zapalić palnik gazu odpadowego wskazuje na jakieś kłopoty w tym zaworze, oczywiście instrukcja obsługi zastrzega konieczność rozpalania ze pokrętłem termoregulatora skręconym w pozycję skrajnie w lewo. Wciśnięcie czerwonego przycisku dociska grzybek do górnego gniazda zaworu, tym samym zamyka dopływ gazu do zaworu membranowego (to ta duża aluminiowa puszka) który odpowiada za dostarczenie gazu do palników, więc w tej rurce idącej z termoregulatora nie ma prawa być gazu. Jak wygląda wnętrze tego "czwórnika" nie wiem, ale zasada jest prosta, rurka z zaworu po naciśnięciu przycisku doprowadza do niego gaz, wewnętrzne kanały powinny umożliwić szeregowy przepływ przez dwa czujniki: max temp. CO i zaniku ciągu, i czwarta rurka wyjściowa dostarcza gaz do palnika zapalającego(świeczki). Nie wiem jak dokładnie zbudowane są te czujniki w tym kotle, ale w moim jednym z elementów składowych są znajdujące się wewnątrz szklane rurki, wystarczy, że się taka rozsypie i czujnik się zamyka. Pamiętaj, że masz do czynienia z gazem, te informacje którymi się dzielę to tylko wiedza z budowy jednego eksploatowanego przez mnie kiedyś kotła, Twój może być w detalach inny, więc jak już masz taki imperatyw :) i musisz przy nim grzebać zachowaj najwyższą ostrożność.
  10. Jeżeli nie możesz zapalić świeczki, opisz co robisz, że udaje się Tobie odpalić ten palnik zaznaczony na żółto. Te czujniki wchodzące do "czwórnika" to przyrządy działające na zasadzie wykorzystania różnicy wydłużania się materiałów, dosyć prosta budowa, kilka elementów, ale płynie przez nie gaz, zatem trzeba uważać. Połączone są szeregowo ze świeczką, kiedy są sprawne, po naciśnięciu tego czerwonego przycisku na zaworze termoelektromagnetycznym po chwili powinno być słychać syczenie gazu wylatującego z dyszy palnika świeczki, jeżeli z rurki na korpusie zaworu prowadzącej do "czwórnika" masz wypływ gazu przy wciśniętym przycisku to faktycznie może któryś z nich jest zablokowany.
  11. Miejsce zaznaczone na niebiesko, gdzie są te dwa elementy, termopara i palnik dyżurny (świeczka), to podstawa bezpiecznego działania kotła, od momentu ręcznego zapalenia świeczki, powinna w sprawnym kotle palić się ciągle do chwili ręcznego zamknięcia gazu lub wystąpienia jakiegoś stanu awaryjnego. To jak odpalasz kocioł jeżeli do palnika - świeczki.nie dopływa gaz, nie dopuszczam, że wymyśliłeś jakieś obejście.
  12. Ten palnik który odpalasz zapałką przy załączaniu kotła to palnik dyżurny, potocznie świeczka, on podgrzewa termoparę, Przy wyłączeniu termoregulatora powinien gasnąć ten drugi palnik, gazu odpadowego. Tak z tego co zapamiętałem było w moim kotle, w nim były nawet trzy palniki, jeszcze awaryjny, może zrób fotkę całej armatury będzie łatwiej ustalić gdzie te rurki prowadzą.
  13. Dotychczas myślałem, że takie wpadki przydarzają się tylko amatorom. A tu zawodowcy też dali się zwieść jedynie słusznemu poglądowi, że do sterowania dmuchawami tylko grupowe. :)
  14. Termoregulator nie ma wpływu na palnik zapalający (świeczkę), tylko na dopływ gazu do palników. Zaczynamy od początku, otwierasz zawór gazu, wciskasz przycisk zaworu termoelektromagnetycznego, przykładasz zapaloną zapałkę do wylotu palnika pod termoparą, następuje zapalenie świeczki. Przytrzymujesz te 20-30 sekund i puszczasz przycisk, świeczka nie gaśnie, czyli termopara jest okey, ustawiasz pokrętło na termoregulatorze na jakąś wartość i następuje odpalenie palników głównych od świeczki. Nic nie gaśnie ani specjalnego się nie dzieje do momentu kiedy temperatura wody uzyskuje wartość zadaną i termoregulator wygasza palniki, równocześnie jednak gaśnie świeczka co jest nieprawidłowym zachowaniem, tak zrozumiałem to co wcześniej napisałeś . Popraw mnie jeżeli jest inaczej.
  15. @mar1212, Po uruchomieniu zaworu termoelektromagnetycznego, palnik dyżurny (czyli świeczka zapalająca palniki główne) nie powinna gasnąć, chyba, że nastąpi zadziałanie czujnika nadmiernego wzrostu temperatury, czujnika zaniku ciągu, albo zamkniesz dopływ gazu, jeżeli palnik zapalający odpalił palniki a termoregulator wygasił je dopiero po osiągnięciu zadanej temp. wody CO, to bardzo sporadycznie może się zdarzyć, że przy zbyt gwałtownym odcięciu przez temoregulator gazu na palniki, płomień świeczki może zostać zassany, zerwany i wygaszony. Ale przy prawidłowo działającym termoregulatorze to powinno być bardzo jednostkowe zjawisko. Ten element o który pytasz w drugim wątku to zapewne wpięte w szereg z palnikiem zapalającym (świeczka) czujniki nadmiernego wzrostu temp wody i zaniku ciągu. Jeżeli masz dwa palniki, to ten pod termoparą zapala palniki główne, a drugi to palnik gazu odpadowego z termoregulatora. Chyba tak to było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.